Ten rezerwat przyrody jesienią zamienia się w „polską Prowansję”. Nieodkryte miejsce zachwyca widokami jak z francuskiej pocztówki
Podczas gdy latem większość z nas decyduje się na odpoczynek na nadbałtyckich plażach, albo wśród górskiej przyrody, jesień spędzamy na zagranicznych wakacjach. Okazuje się jednak, że Polska także we wrześniu i październiku ma wiele do zaoferowania, choć o sporej części z tych miejsc nie słychać w mediach. Jednym z nich jest rezerwat przyrody diabelskie pustacie, w którym jesień upływa pod znakiem koloru fioletowego.
- ELLE
Diabelskie Pustacie – ukryta perła Pomorza Zachodniego
Pomorze Zachodnie to jedna z najpiękniejszych i najbardziej malowniczych krain historycznych Polski, która urzeka średniowiecznymi zabytkami, jednymi z najważniejszych rezerwatów w Europie, jak i oddalonych od zgiełku miejsc, idealnych do relaksu i kontaktu z przyrodą. Do najchętniej odwiedzanych miejsc przez turystów należą: kaplica templariuszy w Chwarszczanach, fabryka w Policach, starówka w Stargardzie Szczecińskim czy „centrum Słowian i Wikingów”, czyli Wolin. Niewiele osób jednak wie, że w województwie zachodniopomorskim znaleźć można także największe w Polsce wrzosowiska, które na przełomie sierpnia i września przemieniają teren w fioletową mozaikę.
Diabelskie Pustacie - kiedy warto odwiedzić największe wrzosowiska w Polsce?
„Diabelskie Pustacie” to florystyczny rezerwat przyrody, który znajduje się na terenie tzw. wrzosowisk kłomińskich. Magiczne miejsce to niemal tysiąc hektarów przestrzeni w sercu lasu porośniętych niezliczoną ilością fioletowego wrzosu. Rezerwat przyrody można zwiedzać pieszo, rowerem lub samochodem, jednak najlepszy widok na połacie malowniczych krzaków oferuje wieża widokowa. Ze względu na porę, w której kwitnął wrzosy, wycieczkę do „Diabelskich Pustaci” najlepiej zaplanować na przełom sierpnia i września. Widok fioletowych pól jest wtedy niezapomniany.