Czas na nowe standardy w motoryzacji. Volkswagen ID.7 – elegancki elektryk z charakterem
Siadając za kierownicą elektrycznego volkswagena ID.7, życie od razu wydaje się o wiele prostsze. Chcesz popatrzeć w niebo? Nie ma problemu, bo umożliwia to panoramiczny dach. Jeśli słońce jednak za mocno zacznie dawać się we znaki, można sprawić, że dach przestanie być przezroczysty. Wystarczy słowo. Dosłownie, bo auto świetnie reaguje na komendy głosowe. To tylko jedna z jego zalet i wcale nie najważniejsza.
W tym artykule:
- Świat w zasięgu ręki
- Masaż w trakcie pracy? Dlaczego nie!
- Niezła pamięć pomoże w parkowaniu
- Dużo wolnej przestrzeni
- Połączenie elegancji i dynamiki
Nawet osoby na co dzień lubiące szukać zawsze dziury w całym w przypadku volkswagena ID.7 będą miały duży problem. Projektanci z Wolfsburga tym razem postanowili, że nie biorą jeńców i przygotowali model, który podoba się niemal każdemu. Niedawno został on wybrany przez międzynarodowe jury Niemieckim Samochodem Roku 2024 (w konkursie brały udział modele wprowadzone na rynek w ostatnich 12 miesiącach). ID.7 z powodzeniem sprawdzi się jako auto dla singli, którzy z przyjaciółmi chcą wybrać się w daleką podróż, sprosta wyzwaniom rodziny z dziećmi, a także zda egzamin jako solidny samochód firmowy.
Świat w zasięgu ręki
Do większej wszechstronności i podniesienia możliwości flagowego auta Volkswagena z pewnością przyczynił się jeszcze efektywniejszy napęd. Zużycie energii w ID.7 jest na poziomie od 16,3 do 14,1 kWh/100 km, co w przypadku zasięgu oznacza wynik na poziomie samochodów z silnikami benzynowymi – do 621 km. Przy takich możliwościach nawet najdłuższa podróż nie wydaje się straszna. Z powodzeniem w zimie można wybrać się w Alpy na narty czy w lecie wyskoczyć powygrzewać się na południu Europy. Na wysoki komfort takiego podróżowania wpłynie też podniesiona sprawność uzupełniania energii. Na stacjach szybkiego ładowania prądem stałym, przy mocy do 175 kW, w optymalnych warunkach przez 10 minut można poprawić zasięg o 204 km. Akumulator ładuje się od 10 do 80% w mniej więcej 28 minut. W wersji Pro silnik ID.7 ma moc 286 KM i akumulator o pojemności netto 77 kWh.
Masaż w trakcie pracy? Dlaczego nie!
Jadąc ID.7, można się pogubić – czy to jeszcze wyższa klasa średnia, czy już auto luksusowe? Samochód jest naszpikowany systemami i technologiami z najwyższej półki tak bardzo, że nawet doświadczonym kierowcom kilka dni zajmie zaznajomienie się z wszystkimi jego możliwościami. To nie tylko flagowe obecnie auto Volkswagena, lecz także bezwzględny lider w swojej klasie. Wspomniany na wstępie dach, który w zależności od widzimisię kierowcy może być przezroczysty lub nie, można uznać w ID.7 za gadżet. Z kolei technologią, która z pewnością wpłynie na komfort podróżowania, są (w opcji dodatkowej) fotele ergoActive dla kierowcy i pasażera z przodu. Mogą być one wyposażone nie tylko w system masażu, lecz także aktywną klimatyzację. Oprócz indywidualnych ustawień temperatury (chłodzenie i ogrzewanie) kierowca i pasażer z przodu mogą po raz pierwszy w volkswagenie aktywować tryb automatyczny, w którym czujniki temperatury i wilgotności w fotelach rozpoznają potrzebę chłodzenia i/lub ogrzewania i odpowiednio regulują klimatyzację. Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej, tylko to, że po zakończeniu dłuższej podróży kierowca może wysiąść z ID.7 bardziej wypoczęty i zrelaksowany, niż był przed jej rozpoczęciem. Na pewno docenią to szczególnie ci, którzy zechcą wykorzystywać ten model volkswagena jako auto firmowe (masaż w trakcie pracy to zawsze miłe urozmaicenie).
Niezła pamięć pomoże w parkowaniu
Do ciekawych propozycji należą też automatycznie sterowane nawiewy klimatyzacji czy parkowanie z funkcją pamięci. To drugie rozwiązanie jest bardzo użyteczne szczególnie dla niezbyt pewnie jeszcze czujących się na drodze kierowców w zatłoczonych centrach miast. Auto „zapamiętuje” 50-metrowy odcinek przed zaparkowaniem i gdy potem jest w tym samym miejscu, automatycznie proponuje wykonanie manewru parkowania. Łącznie można zapisać pięć manewrów parkowania w różnych lokalizacjach. Te kilka przykładów dobitnie pokazuje, że ID.7 mocno zahacza o luksus, a na pewno wyznacza nowe standardy i trendy w swojej klasie.
Dużo wolnej przestrzeni
Poza nowinkami technologicznymi mocną stronę ID.7 Pro stanowi też wnętrze. Miejsca jest w środku tyle, co w dobrej limuzynie. Zarówno z przodu, jak i z tyłu. Podłoga z tyłu jest – jak to w elektrykach – płaska, więc nogi mają dużo swobody i skurcze czy trzymanie kolan pod brodą pasażerom na pewno nie grozi. Wysokie zawieszenie dachu sprawia, że w środku będą się czuć komfortowo nawet osoby o wzroście powyżej 190 cm, co w wielu innych autach jest zwykle problemem. Dużo wolnej przestrzeni pozwala też szybko i sprawnie wstawiać bądź demontować foteliki dla dzieci. Dla wymiaru rodzinnego ID.7 z pewnością nie bez znaczenia jest również fakt, że model ten otrzymał pięć gwiazdek (maksymalna nota) w teście bezpieczeństwa Euro NCAP.
Połączenie elegancji i dynamiki
Poza wyposażeniem technicznym dla każdego właściciela auta liczy się także zwyczajnie jego estetyka. Pod tym względem ID.7 też zasługuje na wysoką ocenę. Samochód z daleka rzuca się w oczy nie tylko ze względu na rozmiary (ma prawie pięć metrów długości). Jego design to połączenie elegancji i dynamiki. Podczas podróży takim autem nie ma mowy o nudzie. Zresztą ten volkswagen by na to nie pozwolił. Jeden z jego systemów (Emergency Assist) monitoruje zachowanie kierowcy i kiedy ten przez dłuższy czas nie wykonuje żadnych ruchów, aparatura wydaje sygnały dźwiękowe, przyhamowuje pojazd i może go nawet zatrzymać (to wariant na okoliczność ewentualnego zasłabnięcia kierującego).
ID.7 jest jednym z 11 nowych elektrycznych modeli, które Volkswagen ma zamiar wprowadzić na rynek do 2027 roku. Niebawem do wersji Pro na europejskim rynku dołączą także odmiany z większym akumulatorem – usportowiona wersja GTX z napędem na wszystkie koła oraz kombi, która będzie nosić nazwę Tourer.
Materał promocyjny marki Volkswagen