4 sposoby, które pomogą Ci uchronić się przed infekcją
Spadek odporności zwykle odczuwamy jesienią i wczesną wiosną. Wtedy też organizm gorzej radzi sobie w zetknięciu z wirusami, a co za tym idzie, staje się bardziej podatny na zachorowania. W tym czasie szczególnie warto o siebie zadbać, stosując nie tylko naturalne sposoby zasłyszane od naszych babć, ale także i te, którymi szczyci się współczesna medycyna. Podpowiadamy, jakie działania profilaktyczne warto wdrożyć, by zmniejszyć ryzyko infekcji w nadchodzącym sezonie.
- Promocja
Jesienną zmorą są przede wszystkim infekcje górnych dróg oddechowych tj. przeziębienie i grypa. Zakazić się może każdy, gdyż nie ma sposobów, które chronią nas w 100 procentach. Jednak nie jesteśmy całkowicie bezradni. Wdrażając działania profilaktyczne, możemy znacząco zwiększyć swoją odporność.
Co wpływa na spadek odporności?
Najczęstszymi winowajcami są:
• nadmierny, przewlekły stres,
• niedobór snu,
• zła dieta,
• brak aktywności fizycznej,
• używki,
Aktywny styl życia
Badania wskazują, iż sport korzystnie wpływa na system immunologiczny. Naukowcy wskazują tu jednocześnie termin „aktywności umiarkowanej”, jednak dla każdego będzie to oznaczało poniekąd co innego. Wiele bowiem zależy od naszej kondycji.
Powszechnie przyjmuje się, że dla zdrowia korzystne jest podejmowanie ruchu przynajmniej 3 razy w tygodniu, przez ok. 30 minut. Do aktywności zaliczają się nie tylko treningi sportowe, ale także m.in. spacer, praca w ogrodzie. Dlatego nie rezygnujmy z przebywania na powietrzu nawet w chłodne dni. Grunt, aby odpowiednio się ubrać i dbać o to, by nie wychładzać organizmu.
Zdrowa dieta
Dieta uboga w witaminy i minerały, to prosta ścieżka do zachorowania. Jednocześnie to czas, w którym mamy mniejszy dostęp do sezonowych produktów, tracimy także ochotę na surowe owoce i warzywa.
Co zatem jeść w sezonie zachorowań?
• wysokiej jakości białko z dobrych źródeł (drób, tłuste ryby np. łosoś, makrela),
• wszelkiego rodzaju warzywa, które zawierają arsenał cennych witamin i minerałów, potrzebnych organizmowi do codziennego funkcjonowania, szczególnie cenne są te zielone (liściaste jak jarmuż, szpinak, brokuły) oraz brokuły i warzywa kapustne, cebula, czosnek, kiełki.
• kasze pełnoziarniste (np. jaglana, gryczana, jęczmienna),
• dobrej jakości oleje, pamiętając o zasadach poprawnego z nich korzystania (do wysokich temperatur używamy oleje o wysokim punkcie dymienia np. smalec, masło ghee, olej koksowy, a do zimnych potraw oleje roślinne takie jak oliwa z oliwek extra virgin z pierwszego tłoczenia, olej lniany i inne pochodzenia roślinnego, które są niestabilne w wysokich temperaturach, ale będą cennym dodatkiem np. do wszelkich sałatek)
• owoce sezonowe (zawierają sporo witamin jednak warto z nich korzystać z umiarem ponieważ zawierają dużą ilość cukrów, które mogą niekorzystnie wpływać na procesy metaboliczne w organizmie).
Warto także używać rozgrzewających przypraw, jak kardamon, cynamon, ostra papryka, kurkuma, imbir oraz stosować w kuchni szaroka gamę ziół (dawniej stosowanych w kuchni polskiej jak pietruszka, lubczyk, oregano, rozmaryn, tymianek, kolendra, mięta, estragon, kmin, bazylia, które maja różnorodne właściwości korzystnie wpływające na trawienie, właściwości antyseptyczne, bakteriobójcze, przeciwzapalne, poprawiające prace narządów wewnętrznych itd.
Bloxin – dodatkowa ochrona przed wirusami grypy typu B i C oraz koronawirusami
Sezon przeziębieniowy w tym roku to szczególne wyzwanie. Oprócz opisanych wyżej zasad higienicznego trybu życia zaleca się stosowanie dodatkowych środków ochrony takich jak maseczki czy szczepienia, które wesprą nas w ochronie przed zakażeniem.
Co jednak robić w sytuacjach kiedy maseczki trzeba zdjąć np. w restauracji podczas jedzenia albo w sytuacjach rodzinnych przy wspólnym spożywaniu posiłków?
W takich sytuacjach rozwiązaniem może być wyrób medyczny Bloxin w postaci żelu do nosa lub jamy ustnej, które chronią przed wirusami grypy B i C oraz koronawirusami w miejscu ich wnikania do komórek organizmu (jama ustna, nos). Jest to dyskretna ochrona, idealna właśnie w sytuacjach, w których nie mamy zabezpieczenia w postaci maseczki, ale nadal chcemy czuć się pewniej i bezpieczniej. Bloxin natychmiast po aplikacji tworzy warstwę ochronną na błonie śluzowej, która wspomaga naturalną barierowość błony śluzowej nosa oraz jamy ustnej i stanowi mechaniczną barierę przed wnikaniem do organizmu różnego rodzaju wirusów w tym wirusów grypy B i C oraz koronawirusów, powodujących infekcje górnych dróg oddechowych, np. grypę, przeziębienie.
Z jego pomocy mogą skorzystać również rodzice, których dzieci uczęszczają do przedszkola lub szkoły, bowiem preparat można stosować u dzieci już po pierwszym roku życia.
Bloxin nie tylko chroni przed wirusami grypy B i C oraz koronawirusami, ale także łagodzi objawy infekcji oraz skraca czas jej trwania. Jak to możliwe? Otóż preparat po aplikacji, wytwarza swoistą barierę mechaniczną dla różnego rodzaju patogenów. Natomiast substancje w nim zawarte (hialuronian sodu, ektoina i jota-karagen) inaktywują je. Działa to w przypadku wirusów powodujących infekcje górnych dróg oddechowych np. grypę, przeziębienie. Jedno opakowanie 20 ml zawiera aż 200 dawek produktu.
Bloxin może stanowić także ochronę dla innych. Ogranicza bowiem transmisję wirusa i tym samym zmniejsza ryzyko zarażenia osób, które przebywają w towarzystwie chorego.
Bloxin jest dostępny od ręki, bez recepty w aptece lub w znanych sieciach handlowych. Warto się w niego zaopatrzyć w sezonie infekcyjnym, aby móc z niego skorzystać we wszystkich sytuacjach, w których chcemy dodatkowo się ochronić przed penetracja przez wirusy górnych dróg oddechowych.
Odpowiednia regeneracja
Sen odgrywa kolosalny wpływ na układ immunologiczny organizmu. Podczas snu organizm przeznacza energie na czynności regeneracyjne organizmu. Dobry sen chroni zatem przed zachorowaniem, ale działa i w drugą stronę – gdy już się zakazimy, przyspiesza wyzdrowienie. Dlatego, aby cieszyć się zdrowiem, należy zadbać o odpowiednia długość oraz jakość snu.
Aby zapewnić sobie niezakłócony sen, a organizmowi warunki do regeneracji, warto odpowiednio się do niego przygotować.
Ostatni posiłek najlepiej zjeść do 3 godzin przed snem. Warto też zrezygnować z korzystania z urządzeń emitujących niebieskie światło (lub przełączyć telefon na tryb nocny), a najlepiej zamienić go na lekturę przyjemnej książki. Warto też sięgnąć po techniki relaksacyjne, które pomogą rozładować napięcie zgromadzone w ciągu dnia i uspokoić rozpędzone myśli. Może to być joga, pilates, czy dłuższy spacer, najlepiej połączony z technikami świadomego oddychania. Warto pamiętać, że wieczór to nienajlepsza pora na intensywne i forsowne ćwiczenia. Wieczorem naturalny poziom kortyzolu w organizmie jest na niskim poziomie, co jest sygnałem do tego, aby zacząć organizm odpowiednio wyciszać i przygotowywać go do snu. W przeciwnym razie będziemy mieć problem z zaśnięciem i zregenerowaniem organizmu podczas snu, co w długofalowym efekcie może doprowadzić do osłabienia naturalnych mechanizmów odpornościowych organizmu.