Reklama

Trudno pisać o „1670” inaczej niż o „fenomenie”. W Polsce konwencja mockumentu (czyli „fejkowego” dokumentu) nie jest zbyt popularna. Historia Jana Pawła Adamczewskiego okazała się jednak bardzo współczesna i błyskotliwa, a humor zaserwowany przez twórców bawił do łez. Chociaż przecież śmialiśmy się z siebie samych.

„1670” - fabuła

Chociaż podajemy w wątpliwość, że któraś z was jeszcze tego nie widziała, spieszymy z informacją, że „1670” opowiada historię ambitnego szlachcica, Jana Pawła Adamczewskiego, który dwoi się i troi, by jego rodowa miejscowość, Adamczycha, zyskała większe znaczenie. Ten poczciwy sarmata nie tryska inteligencją, za to ma problem z ego i chce zostać zapamiętany jako najsłynniejszy Jan Paweł w historii. Póki co, musi sobie jednak radzić z leniwymi chłopami i trzymać w ryzach rodzinkę, która to i owo za uszami ma (uwielbiamy Anielę, postać graną przez Martynę Byczkowską, feministkę ze skłonnością do mezaliansu). Autorzy wyśmiewają religijność, prowincjonalność, mesjanistyczne pretensje, ekonomiczne kombinatorstwo, czy sarmacką wyższościowość. Jednym słowem, śmieją się z polskości (ale z jakim wdziękiem).

Reklama

„1670” - co wiemy o drugim sezonie?

Twórcy właśnie poinformowali, że zakończono zdjęcia do drugiego sezonu, który zostanie wyemitowany jesienią w 2025 r. Wrócą ci sami bohaterowie, ale zmian będzie sporo.

„Mam wrażenie, że o ile w pierwszym sezonie dopiero zarysowaliśmy ten świat, w drugim znacząco go rozszerzamy i myślę, że to będzie widoczne. Oczywiście Adamczycha i jej główni bohaterowie grają nadal najważniejszą rolę, ale jesteśmy też w nowych miejscach, jest znacznie więcej akcji i pojawiają się też nowe postacie — komentuje” Jakub Rużyłło, scenarzysta serialu. Pierwszy zwiastun, który wyemitowała platforma, zdradza niewiele i rozbudza apetyt na więcej.

Reklama

Twórcy zdradzili co nieco z fabuły serialu. Okazuje się, że mieszkańców Adamczachy czeka wiele przygód:

W drugim sezonie historie naszych bohaterów zostały pogłębione, a wprowadzenie nowych miejsc i postaci sprawia, że akcja jest bardziej dynamiczna. Nie wspominając o kolejnej politycznej fantazji Jana Pawła, zagranicznych wakacjach Adamczewskich i odmienionym obrazie Adamczychy, do której zawitało lato. Czujemy, że jest sporo przestrzeni do tego, by wciąż móc zaskakiwać fanów.
Reklama
Reklama
Reklama