Wstrzymano prace nad filmową autobiografią Madonny. „Bardzo trudno jest umieścić 40 lat sukcesów w jednym filmie”
Madonna nie stanie za kamerą swojej autobiografii? Według amerykańskich mediów zamiast pracy na planie wybrała wielomiesięczną trasę koncertową. Napięty harmonogram artystki stawia pod znakiem zapytania przyszłość filmu, który miał przekrojowo opowiedzieć o jej życiu i karierze.
Julia Garner to skóra zdjęta z Madonny? A może królową popu powinna zagrać Sydney Sweeney, Florence Pugh lub Barbie Ferreira? Kiedy po miesiącach spekulacji oficjalnie potwierdzono, że pieczę nad filmem biograficznym przejęła wytwórnia Universal, a główną rolę zaoferowano gwieździe „Ozark”, projekt zawisł na włosku. Filmowa autobiografia Madonny miała podtrzymać dobrą passę muzycznego kina i powtórzyć sukces „Bohemian Rhapsody”, „Elvisa” czy „Rocketmana”. Tymczasem informacje rozpowszechniane przez serwis Variety stawiają ją w jednym rzędzie z krytykowanym za dobór aktorów „Back to Black” poświęconym pamięci Amy Winehouse. Czy fani doczekają się produkcji o swojej idolce? Dlaczego zaniechano kontynuacji prac?
Madonna nie wyreżyseruje swojej autobiografii. Prace nad filmem zostały wstrzymane
Z artykułu opublikowanego na łamach Variety wynika, że twórcy filmu odłożyli projekt do szuflady na „bliżej nieokreślony czas”. Choć źródła powiązane z Universal Pictures nie zabrały głosu w sprawie, wszelkie prace nad niezatytułowaną autobiografią miały zostać zawieszone. Pierwsze domysły zaczęły pojawiać się w sieci tuż po tym, jak Madonna ogłosiła jubileuszową trasę koncertową „Celebration Tour”. Artystka zaplanowała występy między innymi w Ameryce Północnej i Europie. Jako pierwsza kobieta, której udało się uplasować na prestiżowej liście Billboard 200 w każdej dekadzie od lat 80., nie miała najmniejszych problemów z wyprzedaniem stadionów i sal koncertowych. Bilety na imprezy w Nowym Jorku, Paryżu czy Londynie rozeszły się niemal natychmiast, za co wokalistka podziękowała wielbicielom na Instagramie.
Nietrudno jest domyślić się, że połączenie wyczerpujących podróży, prób i przymiarek kolidowałoby z reżyserowaniem wyczekiwanego przez wielu filmu. Madonna deklarowała, że chce mieć wpływ na każdy aspekt powstającego dzieła. Piosenkarka samodzielnie przygotowywała szkice fabuły. Branżowa prasa informowała, że powstało kilka wersji scenariusza. Pierwszą z nich napisano we współpracy ze zdobywczynią Oscara za film „Juno”, Diablo Cody. Druga była dziełem Erin Cressidy Wilson znanej za sprawą „Dziewczyny z pociągu” i „Sekretarki”.
Za kulisami plotkowano, że każdy zarys miał co najmniej 180 stron, przez co rozważano podzielenie autobiografii na dwie części lub wyprodukowanie miniserialu. „Bardzo trudno jest umieścić 40 lat sukcesów w jednym filmie” – mówiły źródła The Hollywood Reporter.
Dla Madonny byłby to trzeci raz za kamerą. W przeszłości wyreżyserowała komedię „Mądrość i seks” o trójce zbuntowanych współlokatorów z wielkiego miasta oraz melodramat „W.E. Królewski romans”. „Chcę pokazać światu niesamowitą podroż, w jaką zabrało mnie życie jako artystkę, tancerkę, człowieka” – tłumaczyła w 2020 roku po ogłoszeniu planów na film biograficzny. Wszystko wskazuje jednak na to, że muzyka wygrała z kinem, a opowieść o osobistych i zawodowych triumfach Madonny nie ujrzy w najbliższych latach światła dziennego.
1 z 7
Madonna
2 z 7
Madonna
3 z 7
Madonna
4 z 7
Madonna
5 z 7
Madonna
6 z 7
Madonna
7 z 7
Madonna