Reklama

Nie sposób się od niego oderwać. Porusza do głębi – tak w dużym skrócie można opisać serial “Normalni ludzie”, który zadebiutował na platformie Max 4 lata temu. Scenariusz oparty na książce Sally Rooney o tym samym tytule koncentruje się na intymnych relacjach, emocjonalnej głębi i subtelnych portretach bohaterów. W imię hasła “diabeł tkwi w szczegółach, a piękno w prostocie” historia nastolatków z małego irlandzkiego miasteczka, którzy zakochują się w sobie, może stanowić punkt odniesienia dla wielu współczesnych relacji. Jeżeli po seansie najnowszego “Gladiatora” czujecie niedosyt Paula Mescala i chcecie zobaczyć go w zupełnie innej odsłonie, seans “Normalnych ludzi” powinien zaspokoić tę potrzebę.

Reklama

“Normalni ludzie” – o czym jest ten serial?

Produkcja opowiada o skomplikowanej relacji dwojga młodych ludzi – Marianne Sheridan (Daisy Edgar-Jones) i Connella Waldrona (Paul Mescal). Historia rozgrywa się głównie w Irlandii i śledzi ich wzloty i upadki od czasów szkoły średniej w małym miasteczku po studia na Trinity College w Dublinie. Marianne, pochodząca z bogatej, ale dysfunkcyjnej rodziny, i Connell, syn samotnej matki pracującej jako sprzątaczka, różnią się niemal wszystkim, lecz ich wzajemna fascynacja przeradza się w intensywny związek. Jedną z największych wartości “Normalnych ludzi” jest realistyczne ukazanie emocji i relacji. Irlandzki serial to historia o miłości – głębokiej, choć naznaczonej problemami – ukazanej na tle codziennych wyzwań.

Co o serialu mówią krytycy? Serial wręcz terapeutyczny dla wrażliwców i introwertyków niespecjalnie odnajdujących się w grupie równolatków. Świetnie zagrany – pisze Tomasz Raczek, Filmweb. Z kolei Jakub Dębski również na łamach serwisu “Filmweb” dodaje: “Seriali 100% romantycznych po prostu się nie robi, a można i mogą być wspaniałe”.

Reklama

Gdzie obejrzeć serial “Normalni ludzie”?

“Normalni ludzie” to 12 odcinków i tylko jeden sezon, które naprawdę wciągają. Kiedy już wejdziecie w intymny, emocjonalny świat Connella i Marianne, istnieje szansa, że skończy się na “binge-watching”. Serial jest dostępny online na platformie Max.

Reklama
Reklama
Reklama