Reklama

Miniseriale to nowy trend na platformach streamingowych, który idealnie trafia w gusta współczesnych widzów. Wystarczy spojrzeć choćby na „Dojrzewanie”, czyli produkcję, którą pokochał cały świat. Teraz kolejny hit znalazł się w polskim TOP10 Netflixa. „Ogrodnik” zagląda w nieznane zakamarki ludzkiej psychiki i trzyma w napięciu od pierwszej minuty. Co jeszcze sprawiło, że widzowie dosłownie oszaleli na punkcie tego serialu?

Reklama

Miniserial „Ogrodnik” podbił Netflixa w Polsce

Serial „Ogrodnik” stworzony przez Miguela Sáeza Carrala ma jedynie 6 odcinków, ale dokładnie tyle wystarczyło, by stał się niekwestionowanym hitem streamingu. Zaledwie kilka dni od premiery trafił do najlepszej dziesiątki seriali w polskim Netflixie, a fani nieoczywistych historii i psychologicznych analiz mają okazję na prawdziwą ucztę. Rodzinne zawiłości, niepokojące retrospekcje, nieco satyryczne, ale intensywne emocje – to wszystko sprawia, że „Ogrodnik” trzyma w napięciu od początku do końca.

Jak to w przypadku serialowych nowości bywa, „Ogrodnik” nie uniknął porównań do innych hitów: kultowego już „Dojrzewania”, a nawet mrocznego i satyrycznego „Black Mirror” czy opartego na faktach „Reniferka”. Krytycy są jednak zgodni w tym, że hiszpańska produkcja nieco różni się od wymienionych tytułów, a jej sukces można przypisać mocnemu trendowi skierowanemu na kryminały.

Miniserial "Ogrodnik" podbił Netflixa w Polsce
mat. prasowe

O czym jest serial „Ogrodnik”?

W serialu „Ogrodnik” poznajemy historię Elmera i jego surowej matki, La Chiny Jurado, którzy – jak sugeruje tytuł – prowadzą centrum ogrodnicze. Szybko jednak okazuje się, że niegroźny biznes jest jedynie „przykrywką” dla prawdziwego interesu rodziny, czyli ... zabójstw na zlecenie. Na tym jednak nie koniec: psychologiczna głębia daje się zauważyć dopiero, gdy poznajemy rzeczywistość mentalną głównego bohatera. Sprawę komplikuje fakt, że Elmer – który w następstwie wypadku nie odczuwa empatii czy wyrzutów sumienia związanych z nielegalną działalnością – niespodziewanie zakochuje się w jednej z wyznaczonych „ofiar”. Jak można się domyślać, matka bohatera nie podziela jego uczuć i jej jedynym celem jest likwidacja jego wybranki.

Fani „Ogrodnika” mogą zastanawiać się, gdzie nakręcono ten mroczny serial – scenografia nie pozostaje w nim bez znaczenia. Jak wiadomo, sceny nakręcono w malowniczej Galicji – regionie Hiszpanii, a lokalna natura świetnie oddaje klimat opowieści o ogrodniczym biznesie i jego niespodziewanych zawiłościach.

Kim jest Álvaro Rico z „Ogrodnika”?

Odtwórca głównej roli, Álvaro Rico, to hiszpański aktor znany m.in. z serialu „Szkoła dla Elity”. 28-latek to obiecująca postać w branży aktorskiej – nic zatem dziwnego, że jego kreacja w „Ogrodniku” zdobyła pozytywne recenzje w sieci. Recenzenci docenili też rolę zaborczej matki serialowego Elmera, w którą wciela się z kolei Cecilia Suárez:

Rico jako Elmer jest ciekawy i nieoczywisty, a wcielająca się w jego matkę Cecilia Suárez bardzo płynnie przechodzi od czułości do władczości
– czytamy w portalu „Filmweb”.
Reklama

Czy rola Álvaro Rico to wcielenie na miarę aktorskich kreacji w „Black Mirror”? To z pewnością ocenią sami widzowie. Już teraz wiadomo jednak, że miniseriale to mocny trend w streamingu, który nie ustępuje w niczym pełnowymiarowym produkcjom.

Reklama
Reklama
Reklama