Reklama

W tym artykule:

  1. „1992” – fabuła
  2. „1992” – opinie
Reklama

Seriale to chyba jedyny dobry sposób, żeby przetrwać zimę. Usatysfakcjonowani powinni być przede wszystkim wielbiciele kryminałów, bo właśnie ten gatunek pobija ostatnio serwisy streamingowe. „1992” to idealna propozycja na binge watching. W końcu wszyscy chcą się przekonać, kim jest morderca ukryty za potworną maską.

Mat.prasowe

„1992” – fabuła

Serial przenosi nas do Hiszpanii do lat 90. Krajem wstrząsa fala makabrycznych zabójstw, które zdają się przebiegać według identycznego schematu. Oto tajemniczy morderca w przerażającej masce zabija i pali ciała ofiar, a na miejscu pozostawia niewinną maskotkę.

Na trop mordercy wpada niezwykła para: kobieta, która traci męża w tajemniczej eksplozji, i skompromitowany policjant z problemem alkoholowym. Dla niego śledztwo jest szansą na odzyskanie dobrego imienia. Czy uda im się powstrzymać psychopatę? W rolach głównych widzowie będą mogli zobaczyć Marian Alvarez (Notatnik Sary, Aż do śmierci) wcielającą się w postać Amparo oraz Fernanda Valdivielso (Wenus, Na szczyt), który zagra Richiego.

Kadr z serialu "Yellowstone"/Paramount Network Television

„1992” – opinie

Serial budzi mieszane uczucia. Niektórzy doceniają go za klimat i wartką akcję pełną cliffhangerów, inni narzekają na nieścisłości w scenariuszu. Pojawiają się głosy, że jest podobny do innego hitu Netflixa: „Kasztanowego ludzika”. Dla przypomnienia, w duńskim kryminale morderca zostawia na miejscu kasztanowe ludziki.

Kadr z serialu "Yellowstone"/Paramount Network Television
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama