Wierzące w niezależność i indywidualizm kobiety pokochają ten hit Netflixa. Pasjonaci dramatów historycznych koronują go na następcę "The Crown"
Miłość, spisek i dworskie dramaty - hit Netfliksa o najpiękniejszej kobiecie swoich czasów powraca z 2. sezonem. Kostiumowy dramat „Cesarzowa Sisi” to rozczulająca opowieść o kobiecie, która nie miała zamiaru podporządkować się "regułom gry" na wiedeńskim dworze.
Pierwszy sezon inscenizacji życia księżniczki bawarskiej Elżbiety, która została cesarzową Austrii cieszył się wśród fanów ogromnym zainteresowaniem. „The Empress” powraca na Netflix z kolejną dawką niekonwencjonalnych pomysłów żądnej przygód marzycielki.
„Cesarzowa Sisi" - serial kostiumowy, który urzeka
Nikt w XIX-wiecznej Austrii nie spodziewa się na tronie walczącej o swoje racje buntowniczki. Jednak gdy drogi namiętnej Elżbiety i cesarza Franciszka Józefa krzyżują się, na stałe zmienia się również hierarchia na wiedeńskim dworze. Młodej cesarzowej przyjdzie zmierzyć się z sztywnymi zasadami elity Wiednia, nieprzychylną teściową i wręcz psychiczną presją na spłodzenie przyszłego władcy.
Tradycyjny protokół był dla niej koszmarem. I choć restrykcyjny dwór wprawiał jej wolną duszę w rozgoryczenie, Sisi nie utraciła hartu ducha i indywidualności. Była promykiem nadziei dla ludu i inicjatorką walki o lepszą przyszłość. Ten urzekający serial kostiumowy skupia się na losach rozdartej między miłość słuszność idei, a własne marzenia cesarzowej.
Dramat historyczny „Cesarzowa Sisi” to must-have do obejrzenia na Netfliksie
Kostiumowe seriale oglądam z podwójną radością, ale „Cesarzowa Sisi” w niezwykły sposób dotyka czułych strun. Niemieckojęzyczny serial porównałabym do produkcji „The Crown”. Pełna intryg i namiętności historia kobiety odważnej i silnej budzi we mnie zachwyt i ciekawość. Wiarę, że bycie sobą pozwala nam przetrwać najtrudniejsze, a miłość podnosi, gdy upadamy. W dramacie historycznym, który jest aktualnie na podium Netfliksa, porywa mnie złożoność postaci. Od nadzwyczajnej Sisi, przez silną i tłumiącą emocje arcyksiężną i porywczego Maksymiliana, aż po rozdartego cesarza Franciszka Józefa. W tym serialu nawet drugoplanowe role śledzi się z błyskiem w oku.
Gwarantuję wam, że po seansie "Cesarzowej Sisi" pomkniecie do biblioteki po lekturę opisującą rodzinne perypetie Habsburgów.