Reklama

W tym artykule:

  1. Kobieca siła na festiwalu Open’er 2024, czyli najlepsze koncerty tej edycji
  2. Open’er 2024 z silną reprezentacją polskich wykonawców
Reklama

Początek wakacji to dla wielu osób Open’er Festival, a co roku do Trójmiasta przyjeżdżają rzesze fanów, aby posłuchać swoich ulubionych wykonawców i odkryć nowych artystów. W tym roku headlinerami byli m.in. Dua Lipa, Foo Fighters, Måneskin czy Sam Smith, którzy wystąpili na głównej scenie festiwalu. Emocji nie brakowało również poza Main Stage. Na pozostałych scenach zagrali m.in. Charli XCX, Loyle Carner, Two Feet, Mabel i Air. Kto zrobił największe wrażenie?

Kobieca siła na festiwalu Open’er 2024, czyli najlepsze koncerty tej edycji

Chociaż w line-upie tegorocznego Openera nie zabrakło mocnych nazwisk i popularnych zespołów, to Dua Lipa, Doja Cat i Charli XCX przygotowały (według nas) show na najwyższym poziomie. Świadczą o tym nie tylko dopracowane pod każdym względem występy, ale również liczna publika, która reagowała nadzwyczaj entuzjastycznie, tańczyła, śpiewała wspólnie z nimi, będąc częścią każdego performance’u. Dua Lipa zachwyciła wszystkim: od stylizacji, czyli sukienki mini od Versace, przez choreografię i tancerzy. 1,5 godzinne show było zaplanowane od początku do końca, a 28-letnia artystka zaserwowała występ na najwyższym poziomie. “Jakimś cudem po raz kolejny sprowadziliśmy deszcz, ale tym razem was nie zostawię”, powiedziała do polskich fanów ze sceny, nawiązując do koniecznej ewakuacji przed jej zaplanowanym koncertem w 2022 roku.

Największy koncert na Tent Stage? Wystarczyło zerknąć na frekwencję. Fani Charli XCX stali daleko poza namiotem, w którym zagrała. Dzięki niej do Polski zawitało Brat Girl Summer. Jej album “Brat” został okrzyknięty nie tylko najlepszą płytą tego lata, ale stworzył wiralowy trend, który opanował TikToka i Instagrama. Piosenki z szóstego albumu Charli przejęły listy przebojów, a "obraźliwy, niemodny odcień zieleni, który ma wywołać wrażenie, że coś jest nie tak" generuje memy i stworzył nową estetykę, z którą utożsamia się generacja Z. I nie tylko, bo zarówno pod sceną, jak i poza namiotem, średnia wieku była zróżnicowana. Widać było, kto jest fanem Charli XCX (m.in. za sprawą neonowo-zielonych stylizacji i śpiewaniu każdej piosenki), ale wiele osób przyszło tam, aby odkryć fenomen artystki, którą na Instagramie obserwuje już ponad 5 milionów osób, a jej utwory na platformach streamingowych biją rekordy popularności.

Oprócz Dua Lipy, Doja Cat i Charli XCX, wrażenie zrobiło oczywiście wiele innych artystek i artystów. Zachwycił Sam Smith, którego z jednej strony emocjonalna, z drugiej taneczna muzyka wzruszyła i porwała do tańca, nawet osoby z najdalszych punktów festiwalowego pola. Foo Fighters na czele z Dave’em Grohlem, czyli eks-perkusistą Nirvany, zaspokoili niedosyt wszystkich fanów mocnych brzmień, a Disclosure zadbali o elektroniczne wrażenia. Poza główną sceną jeden z koncertów, na który entuzjastycznie zareagowała zarówno publiczność, jak i artysta oraz jego zespół, był pochodzący z Wielkiej Brytanii Loyle Carner. Godzinny występ na Tent Stage pozostanie w pamięci fanów na długo. Podobnie jak koncert Michaela Kiwanuki, który powrócił na Openera po 7 latach i był wyraźnie wzruszony tłumem pod sceną, który zaśpiewał z nim m.in. jego największy hit “Cold Little Heart”.

Open’er 2024 z silną reprezentacją polskich wykonawców

Na tegorocznym Openerze nie zabrakło również silnej reprezentacji polskich artystów. W ostatnim momencie organizatorzy ogłosili, że za Tylę zagra Taco Hemingway. Raper, który niedawno wyprzedał Stadion Narodowy, zagrał swoje największe hity, takie jak: “Gelato” czy “Deszcz na betonie”. Co ciekawe, Filip Szcześniak uczestniczył w festiwalu od samego początku, pojawiając się gościnnie na koncertach u Okiego czy Otsochodzi, by ostatniego dnia wystąpić na Main Stage’u. Z kolei na Flow Stage pojawiły się m.in. Julia Pośnik ze swoimi hitami i nowym, premierowym materiałem, Daria ze Śląska, która niedawno wydała płytę “Na południu bez zmian”, a także Natalia Przybysz, Dawid Tyszkowski i Tomasz Makowiecki. Każdy z tych koncertów zapewnił niezapomniane wrażenia fanom, którzy - często pomimo późnych godzin nocnych - licznie pojawiali się pod sceną.

Reklama

Dziękujemy Open’er 2024 i Alter Art, do zobaczenia za rok!

Reklama
Reklama
Reklama