Reklama

Schemat małego miasteczka i tajemniczego zaginięcia jest doskonale znany miłośnikom skandynawskich kryminałów. Polski serial „Nieobecni” to pochłaniają propozycja w stylu produkcji z północy. Ma intrygująca fabułę i świetną obsadę. Nie obeszło się bez skrywanych latami sekretów i historii miłosnej.

Reklama

Polski serial „Nieobecni”: fabuła

Po długiej nieobecności, Mila Gajda (Justyna Wasilewska) wraca na święta do domu rodzinnego. Ku jej zdziwieniu - całkowicie pustego. Dłużąca się nieobecność bliskich, niepokoi cenioną tancerkę. Brak informacji odnośnie rodziny, wprawia kobietę w rozpacz i panikę. Po kilku godzinach oczekiwania na ojca i jego partnerkę oraz brata, Mila prosi o pomoc profesjonalistów z Centrum Osób Zaginionych. Jej losy krzyżują się z podkomisarzem Filipem Zacharą (Piotr Głowacki), który ma zespół Aspergera i jego przełożoną Elżbietą Zawadą (Danuta Stenka).

serwis prasowy
serwis prasowy

Zaginięcie to tylko jeden z tematów serialu kryminalnego. Fabuła zaskakuje wątkiem molestowania, sekty i miłości dwojga skrajnie różniących się postaci.

Zobacz też: Emocjonujący kryminał Netflixa na podstawie Harlana Cobena wciąga w sieć mrocznych sekretów. „Na finale przecierałam oczy ze zdumienia” | Elle.pl

„Nieobecni” polską wersją skandynawskiego kryminału "Most nad Sundem"

Serial „Nieobecni” obejrzałam z dużym opóźnieniem. Kiedy go odkryłam upływał weekend, a na platformie Max były już dostępne dwa sezony. Przyznaję, pochłonęły mnie całkowicie. I choć sama fabuła jest z zarysu podobna do większości polskich produkcji kryminalnych, bo opiera się na niewyjaśnionych okoliczności, zniknięciu i rodzinnej tragedii, ten serial wyróżnia szczególny aspekt.

Dla całości obrazu niezwykle ważny jest wątek zespołu Aspergera. Sposoby myślenia, odczucia i bezpośredniość funkcjonariusza Zachary, dogłębnie mnie ujęły. Postać policjanta (w końcu nie alkoholika) jest zbudowana i odegrana kompleksowo. Zabawna, autentyczna i wyrazista. Piotr Głowacki wszedł rewelacyjnie w rolę. Uwielbiam kreację, którą stworzył na potrzeby tego kryminału. Jest po prostu fenomenalny.

Polski serial „Nieobecni” powiela schemat autystycznego detektywa z wybitnego skandynawskiego kryminału „Most nad Sundem” i robi to naprawdę dobrze.

Do swoich genialnych ról przyzwyczaiła też Danuta Stenka, która i w tym serialu nie zawodzi. Mistrzowsko wciela się w rolę dotkniętej osobistą tragedią policjantki.

Wielkim walorem tej produkcji jest jej kontynuacja, która rozkręca się z każdym odcinkiem.. Drugi sezon „Nieobecnych” podąża losem zaginionej przed lat córki inspektor Elżbiety Zawady. Jak poradzić sobie z szokującymi doniesieniami? Co daje ulgę, gdy wszystko wokół wymyka się spod kontroli? „Nieobecni” dają odpowiedzi na te pytania, trzymając w niepewności do samego końca.

Po pierwszym sezonie odczuwałam niedosyt. Na szczęście jest drugi sezon. Równie dobry i wciągający!
Reklama

PS Istnieje wielka szansa, że ten kryminał wpędzi cię w binge-watching.

Reklama
Reklama
Reklama