5 najlepszych filmów Barei - Te polskie komedie to satyryczny majstersztyk. Jedna to rola życia Stanisława Tyma
Od „Misia” przez „Nie ma róży bez ognia” aż po „Poszukiwany, poszukiwana” – oto Filmy Barei, które odsłaniając absurdy PRL-u, bawią Polaków do dzisiaj.

W tym artykule:
- Filmy Barei to kultowe produkcje polskiego kina
- „Miś” (1980)
- „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” (1978)
- „Nie ma róży bez ognia” (1974)
- „Poszukiwany, poszukiwana” (1972)
- „Alternatywy 4” (1987)
Filmy Barei to kultowe produkcje polskiego kina
Ponadczasowa klasyka polskiego kina, która używając satyry i komedii stanowi bezpośrednią demaskacją propagandy komunistycznej – właśnie takie są najlepsze filmy Barei. Oficjalnym debiutem reżysera była komedia „Mąż swojej żony”, której premiera przypadła na 4 kwietnia 1961 roku. Podczas jego długoletniej kariery filmowca jedynie ta produkcja uniknęła szerokiej krytyki ze względu na styl. „Bareizm” od lat 60. uchodził za synonim filmu, który odnosi sukces komercyjny, ale przeznaczony jest dla niewybrednej widowni.
Dopiero po latach twórczość Barei zaczęła być doceniana za wartość komediową, ale również obyczajową i kulturowo-historyczną. W 2008 r., 21 lat po jego śmierci reżyser odznaczony został nawet „Złotą Kaczką” w kategorii Reżyser Komediowy Stulecia. Najlepsze filmy Barei zapisały się w historii i można je polecić widzom w każdym wieku – oto te najbardziej kultowe.
„Miś” (1980)
Jest to prawdopodobnie najbardziej znany film o nonsensach życia codziennego w Polsce lat 70. i 80., zmaganiach obywateli z biurokracją oraz absurdalnymi decyzjami urzędników. „Miś” to również obraz pełen zabawnych, choć często gorzkich postaci, które znajdują się w sytuacjach zupełnie nieracjonalnych. Dialogi z tego filmu, pełne ironii i sarkazmu, weszły na stałe do języka potocznego. Bez wątpienia jest to film, który najlepiej oddaje ducha Barei. Kolejny plus? Głównego bohatera, Stanisława Tyszka, gra fenomenalny Stanisław Tym.
„Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” (1978)
„Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” jest pełen gagów, które na stałe weszły do kanonu polskiego kina. Bareja bawi się konwencją kryminału, tworząc komedię o intrydze wokół pewnego przestępcy, który jest ścigany przez policję. Historia jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, a postaci w niej występujące to prawdziwe „typy” charakterystyczne dla tamtej epoki. Obraz ma również mocną warstwę satyryczną, która krytykuje absurdalność niektórych instytucji państwowych oraz funkcjonowanie w PRL-u.
„Nie ma róży bez ognia” (1974)
Film ujawnia realia PRL-u z przymrużeniem oka, kpiąc z typowych dla tego okresu kłopotów lokalowych i luk w przepisach meldunkowych, które sprytnie wykorzystuje główny bohater. Janek i Wanda mieszkają w małym pokoiku w willi, w której inne pokoje zajmują biura różnych instytucji. Pewnego dnia małżonków odwiedza niejaki Malinowski, który kiedyś mieszkał w tym samym pokoiku. Proponuje małżonkom zamianę ich lokum na nowe, dwupokojowe mieszkanie, które właśnie otrzymał. Janek i Wanda początkowo są nieufni, ale w końcu dochodzi do zamiany. W miarę rozwoju sytuacji małżeństwo wpędza się w coraz większe kłopoty, głównie za sprawą pomysłów męża.
„Poszukiwany, poszukiwana” (1972)
Komedia, którą możemy oglądać bez końca i nigdy nam się nie znudzi. Stanisław Maria Rochowicz (świetna rola Wojciecha Pokory) jest pracownikiem muzeum. Pewnego dnia okazuje się, że z magazynu zniknął jeden z obrazów, a on zostaje pierwszym podejrzanym. Postanawia on ukryć się, odtworzyć obraz i zwrócić zgubę. Przebiera się za kobietę i zostaje pomocą domową. Początkowo nie radzi sobie z obowiązkami, ale w miarę upływu czasu dostaje coraz lepsze posady.
„Alternatywy 4” (1987)
Chociaż jest to serial, a nie film, to „Alternatywy 4” zasługują na wyróżnienie w tym zestawieniu. Ta produkcja Barei opowiada o losach mieszkańców kamienicy, w której panuje chaos i kompletna niezgodność z rzeczywistością. Celem bohaterów jest przetrwanie w warunkach, które są nie tylko absurdy, ale i przejawami najgłębszego nonsensu. Choć seria była emitowana w latach 80., do dziś jest źródłem inspiracji i radości dla kolejnych pokoleń widzów.