Nawet "Chłopiec w pasiastej piżamie" i "Zielona mila" mnie tak nie zmiażdżyły emocjonalnie. Ten dramat sprawił, że "płakałam jak bóbr"
"Cud w celi nr 7" to nie kolejna turecka telenowela, ale przepiękny dramat o ludzkiej oziębłości. Lawina komentarzy w stylu „płakałam jak bóbr” mówi wszystko.
W tym artykule:
- O czym jest film "Cud w celi nr 7"?
- "Cud w celi nr 7" to świadectwo siły ludzkich uczuć
- Gdzie obejrzeć turecki dramat?
„Cud w celi nr 7” został okrzyknięty jednym z największych wyciskaczy łez. Turecki dramat oparty na południowokoreańskim hicie skupia się na niegasnącej miłości na linii córka-ojciec, która trwa mimo przeciwności losu. Pierwowzór na postawie prawdziwych wydarzeń w Korei Południowej obejrzało 12 milinów widzów.
O czym jest film "Cud w celi nr 7"?
Film opowiada historię Mehmeta, niepełnosprawnego intelektualnie mężczyzny, który razem z matką wychowuje swoją kilkuletnią córkę Ovę. Pewnego dnia Memo zostaje oskarżony o utopienie córki wysokiego rangą oficera wojskowego. Gdy po małym miasteczku rozchodzą się echa tragedii, mężczyzna staje się kozłem ofiarnym i grozi mu kara śmierci. W jego niewinność głęboko wierzą matka i ukochana córka.
"Cud w celi nr 7" to świadectwo siły ludzkich uczuć
Wzruszający do granic możliwości dramat skupia się na przesłaniu, że ostatecznie wiara, miłość i poświęcenie zawsze zwycięża. Zmusza do refleksji nad ludzką godnością i sprawiedliwością, jednocześnie łamiąc serce. Ma głęboką narrację, w której nie brakuje zaskoczeń, a z ekranu aż bije siła ludzkich uczuć.
Przepłakałam cały film. Nie mogłam się opanować – czytam o "Cudzie w celi nr 7" na forum z polecanymi filmami.
Wyjątkowym kunsztem aktorskim zachwycił mnie Aras Bulut İynemli, który odegrał w filmie rolę głównego bohatera. Stworzył on postać realną i przejmująca, której losy śledziłam ze zdwojoną ciekawością.
Gdzie obejrzeć turecki dramat?
„Cud w celi nr 7” jest dostępny na platformie Netflix. Jak podkreślają fani „ponad dwugodzinny seans bez lektora, ale naprawdę warto”.
Sama często wzruszam się przed ekranem i muszę przyznać, że z każdą minutą tego tureckiego dramatu, łzy cisnęły mi się do oczu. Wcale mnie nie dziwi, że w 2021 roku był oficjalnym kandydatem Turcji do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy.