Reklama

Jak przygotowuje się Pani do nowych ról operowych? Jakie są Pani rytuały przed wyjściem na scenę?

Reklama

Zanim wyjdę na scenę w premierowy wieczór jakiejkolwiek nowej roli, muszę poczuć, że jestem w sercu i duszy postaci. Muszę głęboko zrozumieć, dlaczego wszystko, co za chwilę wyśpiewam, MUSI być wyśpiewane. Jeśli nie mogę znaleźć powodu, dla którego coś musi być zaśpiewane, to znaczy, że nie jestem gotowa! Bez takiego poziomu jasności nie sądzę, aby publiczność mogła w pełni zanurzyć się w fantazji i zostać przeniesiona w inny świat. Potrzebuję porządnie się wyspać, a wtedy jestem gotowa. Mój jedyny prawdziwy rytuał polega na tym, aby w zasadzie NIE mieć rytuału, ponieważ przy moich częstych podróżach i nieprzewidywalnym życiu nie chcę, aby jakiekolwiek zakłócenie wpłynęło na moją gotowość i spokój ducha.

Czy jest rola, którą szczególnie Pani uwielbia i do której zawsze z radością wraca?

Uwielbiałam śpiewać rolę cesarzowej rzymskiej Agrypiny w operze Händla, ponieważ była niezwykle potężna i całkowicie bezwzględna, co sprawiało, że była ogromną radością do grania. Ale przywilej śpiewania roli siostry Helen Prejean w „Dead Man Walking”, opowiadając o prawdziwej, czystej miłości przez całą noc, był być może moją największą radością.

Współpracowała Pani z wieloma dyrygentami i reżyserami. Czy są takie osoby, z którymi współpraca była dla Pani szczególnie inspirująca?

Czuję, że moją muzyczną bratnią duszą jest Yannick Nézet-Séguin, ponieważ występowaliśmy razem od ponad 15 lat i wydaje się, że czytamy sobie nawzajem w myślach. Dzielimy priorytet, aby nigdy nie traktować żadnej nuty jako oczywistości, a zawsze dążyć do poruszenia publiczności poprzez zaangażowanie i gorące pragnienie przekazywania światu transformacyjnej mocy muzyki. Inną zmieniającą życie współpracą jest ta z mężczyznami z więzienia Sing Sing o maksymalnym rygorze. Pracuję z nimi od prawie 10 lat w ramach przełomowego programu Carnegie Hall, i nauczyli mnie ogromnej ilości na temat tego, jak wykorzystać muzykę do wyrażania i uzdrawiania.

Jaka jest Pani opinia na temat przyszłości opery? Czy uważa Pani, że ten gatunek sztuki ma przyszłość w dobie cyfryzacji i zmieniających się gustów publiczności?

Oczywiście, opera „umiera” od 400 lat, ale ludzki duch potrzebuje czegoś tak głębokiego i wymagającego jak opera, aby stymulować prawdziwy rozwój i świadomość wszystkich naszych ludzkich zmagań, a także inspirować nas do tego, co możemy stworzyć i osiągnąć. Jest, moim zdaniem, słusznie uznawana za najwspanialszy gatunek sztuki – po prostu dlatego, że obejmuje wszystkie inne – i taki, którego nasze dusze szukają dla pocieszenia i inspiracji. Wyzwanie polega na przezwyciężeniu kryzysu w edukacji artystycznej, który niszczy kreatywną świadomość i wyobraźnię młodych ludzi. Płaczę na myśl o niezliczonych dzieciach, które nie mają szansy wyrazić wszystkiego, czym są. To musi się zmienić.

Jakie wyzwania napotkała Pani w trakcie swojej kariery, szczególnie jako kobieta w świecie opery?

Największym wyzwaniem jest styl życia, który polega na ciągłym byciu w drodze, rzadko będąc naprawdę w domu. Sadziłam kwiaty, ale rzadko widziałam jak kwitną. Przegapiam urodziny i rocznice, a kiedy przyjaciel potrzebuje pomocy, rzadko mogę po prostu wpaść z butelką wina i pomóc mu zrobić pranie. Ta kariera to bardzo wymagający kochanek, i choć nagrody są ogromne, a przywilej przytłaczający... to wymagania dotyczące perfekcji, dyspozycyjności i harmonogramu nie są dla osób o słabym sercu!

Czy są jakieś inne dziedziny sztuki, które inspirują Panią jako artystkę?

Mam ogromną pasję do fotografii! W zaskakujący sposób zrównoważyła ona moje zmysły, ponieważ mogę godzinami siedzieć w ciszy, używając tylko wzroku, aby zagłębić się w obraz, temat, twarz, kwiat. Jest to dla mnie absolutnie ogromne źródło twórczej inspiracji i prawdziwe odnowienie kreatywności! Naprawdę lubię też malować, ale jestem absolutnym amatorem – co jest najlepszym rodzajem wolności!

Reklama

12. Festiwal Oper Barokowych odbędzie się w dniach 2.września - 24 listopada 2024 roku. Tu znajdziecie repertuar koncertowy.

Reklama
Reklama
Reklama