Reklama

W ten weekend do kina nie idziemy na nowości. Dystrybutorzy nie planują premier na Święto Zmarłych, Halloween, Zaduszki, Dziady, Dzień Wszystkich Świętych - wybierzcie sobie kontekst, który jest Wam najbliższy. Na marginesie: skoro trzy dni listopadowego weekendu zawierają tak wiele możliwości - od ludowych guseł do amerykańskich dyń, zapożyczonych zresztą też z ludowych guseł, celtyckich - to znaczy, że na naszych oczach trwa walka tradycji. Ciekawe, co z tego wyjdzie i w jakiej atmosferze będziemy świętować te dni za 5 lat - bardziej maskaradowo: Halloween, czy bardziej refleksyjnie: Zaduszki. Na razie te dwa, sprzeczne nastroje (i style), biją się o pierwszeństwo w mediach i portalach społecznościowych. Wczoraj wszyscy ścigali się na zdjęcia strojów halloweenowych, dziś - kto pierwszy wrzuci pełną zadumy fotę z Powązek. Nuda?
Poniżej podpowiedź, w co się bawić i czym zainteresować, jeśli chcielibyście zupełnie zmienić temat ;)

Reklama

W TELEWIZJI: Isabel Marant i Alber Elbaz
Tuż przed pokazem gubią się buty, a kluczowe kreacje trzeba jeszcze dopracować. Podobno to norma. Na pewno skrajne emocje. Isabel Marant stara się je ukryć, Alber Elbaz pilnuje każdego detalu. W niedzielę kanał Planete + wyemituje tuż po sobie dwa francuskie filmy dokumentalne z serii "W przeddzień". W pierwszym kamera wchodzi na backstage Lanvin 48 godzin przez pokazem, w drugim zobaczycie, jak radzi sobie ze stresem wspaniała Isabel Marant. Oba filmy powstały w 2011 roku, nie zobaczycie więc aktualnej mody, ale za to może coś więcej: opowieść o ludziach, którzy ją tworzą.
Niedziela, 3/11, godz. 20.45, Planete +

FESTIWAL: Pięć smaków
Ok, jeśli już koniecznie musi być horror, to chociaż taki naprawdę bezlitosny. Nocny maraton horrorów to jedna (ale nie najważniejsza) z atrakcji festiwalu kina azjatyckiego Pięć smaków. Ten festiwal pojawił się siedem lat temu całkiem dyskretnie i już ma wierną widownię. Nie zaszkodzi do niej dołączyć. Będą najnowsze filmy z Korei, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru, Hongkongu, Malezji, Japonii a nawet ze Sri Lanki. Egzotyczne, piękne, minimalistyczne i bardzo nowoczesne. Bo są to filmy, które zdobywają nagrody na najważniejszych festiwalach filmowych. Warszawa: kina Muranów i Luna, klub Południk Zero, teatr TR Warszawa. 4-11/11.

W GALERII: In God We Trust
Ta głośna wystawa potrwa już tylko do 10 listopada, więc to ostatnia szansa, żeby ją zobaczyć. Warto. Nie tylko dlatego, że są tam dwie serie zdjęć Davida LaChapelle ( w ogromnych formatach i naprawdę robią wrażenie). Ale też dlatego, że zderzenie najmocniejszych kontekstów, czyli wiary, pieniądza i kultu - przyspiesza bicie serca i grę myśli. Bardzo inspirująca wystawa, miejscami szokująca, czasem smutna i okrutna. Święci na współczesnych fotografiach mają tępy wyraz twarzy i pustkę w oczach. Krew na ciałach męczenników jest sztuczna, pożyczona z rekwizytorni filmowych, a brokatowo-różowy Budda wpatruje się w świecącą kolorami mandalę. Tony kiczu, bez grama duchowości pod tytułem, który jest cytatem z jednodolarówki.
Zachęta, do 10/11

Reklama

I JESZCZE...
Na Spotify wszyscy słuchają nowej płyty Arcade Fire, zwłaszcza utworu "Reflektor", w którym śpiewa David Bowie. I to śpiewa jak sto lat temu, z wielką energią, która trochę przygasła na jego ostatniej, bardzo nostalgicznej płycie. Sprawdźcie to, cała płyta Arcade Fire bardzo świeża, energetyczna, inna. Dużo się też mówi o Lorde, szesnastolatce z Nowej Zelandii, która ma szansę pokonać Lanę Del Rey. Jej płyta nazywa się "Pure Heroine" i nie jest tylko obietnicą. Dobrze się do tej muzyki czyta "Homeland. Ścieżki Carrie" Andre Kaplana - czyli o tym, co robiła Carrie, zanim sierżenat Brody pojawił się na horyzoncie. Książka napisana równie wartko, jak scenariusz serialu Homeland, fajne jego uzupełnienie.
Sprawdź również profil ELLE Polska na Spotify.

Reklama
Reklama
Reklama