Kultura na weekend
Wydarzeniem weekendu jest nowy serial HBO: TABU. O kulturze pisze Marta Szarejko
Pierwszy odcinek serialu stworzonego przez Toma Hardy'ego i Ridleya Scotta TABU już 8 stycznia w HBO GO. Akcja dzieje się w Londynie, w 1814 roku. James Keziah Delaney (Tom Hardy) wraca z Afryki, żeby przejąć odziedziczone po ojcu imperium handlowe. Spadek nie okazuje się jednak błogosławieństwem - wręcz przeciwnie. Otoczony przez wrogów główny bohater będzie musiał lawirować w świecie intryg i spisków.
TABU, reż. Kristoffer Nyholm, HBO GO, 8 stycznia. Premiera w marcu.
W kinach argentyński kandydat do Oscara: "Honorpwy obywatel". W roli głównej Oscar Martinez (znany m.in. z "Dzikich historii") wcielający się w rolę pisarza noblisty, który po kilkudziesięciu latach nieobecności wraca do rodzinnego miateczka. Zderzenie pisarza z mieszkańcami Salas prowokuje mnóstwo zabawnych wydarzeń.
HONOROWY OBYWATEL, reż. Gaston Duprat, Mariano Cohn, prod. Argentyna, Hiszpania, 2 godz.
Jeśli kochasz kameralne kino, filmy, które opierają się na rozmowie i dzieją się w jednym miejscu, jest szansa, że ten ci sie spodoba. "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" to delikatnie gorzka komedia, która zrobiła furorę we Włoszech. Grupa przyjaciół umawia się na kolację. Gospodyni (Katarzyna Smutniak) szybko zauważa, że wszyscy są bardziej zajęci zaglądaniem do swoich telefonów niż rozmową. Proponuje zabawę - każda wiadomość, która od tej pory przyjdzie, będzie odczytywana na głos. A każda romowa odsłuchiwana przez zestaw głośnomówiący. Krótko mówiąc - kawa na ławe. Tajemnice, które wypływają są straszne i zabawne jednocześnie.
DOBRZE SIĘ KŁAMIE W MIŁYM TOWARZYSTWIE, reż. Paolo Genovese, prod. Włochy, 1 godz. 37 minut.
Nie ma nic lepszego na zimowy wieczór niż świetny komiks. Zwłaszcza ten: stworzony przez dwóch Marcinów. Kołodziejczyk na codzień jest reporterem, który przygląda się polskiej prowincji, a Podolec młodym, prężnym rysownikiem odnoszącym coraz więcej sukcesów. Pierwszy ma niezwykły słuch, drugi oko.
MORZE PO KOLANA, Marcin Kołodziejczyk, Marcin Podolec, Wielka Litera
No, chyba, że powieść. Zwłaszcza taką, którą stworzył autor o szalonej przeszłości. Bill Clegg najpierw był agentem literackim, potem wpadł w narkotyczny ciąg, by ostatecznie zostać pisarzem, który święci triumfy na całym świecie. To jego pierwsza powieść - każdy rozdział jest portretem innego bohatera w świetnie układajacej się historii, która zaczyna się od pożaru.
CZY MIAŁAŚ KIEDYŚ RODZINĘ?, Bill Clegg, WAB