Reklama

Nawet jeśli film o znanym muzyku wychodzi średnio, to i tak zwykle pozostawia po sobie ogromną chęć słuchania jego muzyki. NATYCHMIAST po wyjściu z kina. To wlaśnie ten przypadek: Don Cheadle znacznie lepiej sprawdził się w roli Milesa niż reżysera i scenarzysty tego filmu. Jako Miles jest niesamowicie charyzmatyczny, trudno oderwać od niego wzrok (chyba, że czasami przesunie się w kierunku Ewana McGregora), jako reżyser: przeciętny. Mimo to historia dziennikarza, który uparł się, żeby napisać o Milesie wciąga, ma duży wdzięk i bawi.
MILES DAVIS I JA, reż. Don Cheadle, prod. USA, 1 godz. 40 minut.

Reklama

Pedro Almodovar i Alice Munro?! Przedziwny mariaż - trochę, jakby Woody Allen wziął na warsztat książki Herty Muller. I efekt też jest dziwny - film, mimo psychologicznego rozmachu pozostawia obojętnym. Fabuła jest tak zawiła, że pominę jej opisywanie, powiem tylko, że to historia macierzyńskiej miłości. I depresji.
Tęsknię za Almodovarem z czasów "Złego wychowania", albo "Kiki". Niech wróci, zanim zabierze się za prozę Eleny Ferrante.
JULIETA, reż. Pedro Almodovar, prod. Hiszpania, 1 godz. 36 minut.

We Wrocławiu Wratislavia Cantanst - usłyszymy m.in. Mozarta, Bacha i Beethovena w mistrzowskim wykonaniu. W Europejskiej Stolicy Kultury pojawią się artyści z całego świata. ELLE patronuje temu wydarzeniu. Więcej na: nfm.wroclaw.pl/wratislavia-cantans.
WRATISLAVIA CANTANS, Wrocław, Dolny Śląsk, 3018 września.

Reklama

W księgarniach niezwykła rozmowa z niemiecką pisarką Hertą Muller. Noblistka przyznaje wprost, że nie potrafi mówić tak, jak pisze. Ale zbiór wywiadów, który dostajemy temu przeczy - rozmowy z nią są świeże, mądre, pełne sugestywnych obrazów. Choćby takich, że miejsce, z którego pochodzi jest na końcu świata. I do tego jest małe jak naparstek.
MOJA OJCZYZNA BYŁA PESTKA JABŁKA, z Hertą Muller rozmawia Angelika Klammer, wyd. Czarne.

Reklama
Reklama
Reklama