Reklama

Płyta: Justin Timberlake "The 20/20 Experience"
Po sześciu latach milczenia Justin Timberlake musiał udowodnić, że jest w stanie wrócić na szczyt. Jego nowy album "The 20/20 Experience" to potwierdza. Wszystkie piosenki są świetnie wyprodukowane, wpadają w ucho i sprawiają, że nasze biodra zaczynają się same ruszać. Dlatego nie dziwi nas fakt, że płyta w pierwszym tygodniu sprzedaży rozeszła się w ponad milionie egzemplarzy.
Jak on to zrobił? Justin Timberlake zdecydował się (w jego przypadku) na sprawdzony plan, czyli ponownie nawiązał współpracę z Timbalandem, który odpowiedzialny jest za sukces poprzedniego "FutureSex/ LoveSounds". To ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że nowy materiał Timberlake'a to solidna i bardzo dobra robota. Z drugiej strony, nie ma tutaj rewolucji. Mamy wrażenie, że Timberlake po prostu bał się spróbować czegoś nowego...
Justin Timberlake "The 20/20 Experience", Sony Music Polska

Reklama

Płyta: David Bowie "The Next Day"
To kolejny świetny powrót do show biznesu. David Bowie uważany za legendę i ikonę muzyki (londyńskie muzeum Victoria & Albert zorganizowało o nim wystawę) przez 10 lat nie wydał żadnej płyty. I chociaż część krytyków muzycznych zadaje sobie pytanie "po co Bowie wydał ten album?", cieszymy się, że mistrz chciał podzielić się z nami swoimi nowymi utworami. Bo David Bowie występuje tylko wtedy, kiedy chce. Jego nie obowiązują reguły rządzące show-biznesem.
David Bowie "The Next Day", Sony Music Polska

Reklama

Film: "Polowanie"
Życie Lucasa (Mads Mikkelsen) wychowawcy przedszkolnego z prowincji zamienia się w piekło. Wszystko przez niewinne kłamstwo małoletniej podopiecznej... Główny bohater musi stawić czoła lokalnej społeczności. Co z tego wyjdzie?
"Polowanie", reż. Thomas Vinterberg, reż. Mads Mikkelsen

Reklama
Reklama
Reklama