Kultura na weekend
Mauretańska pieśniarka, koreańscy bębniarze i nigeryjski saksofonista. Wydarzenia kulturalne poleca Marta Szarejko.
Najpierw "Sicario" (czyli płatny zabójca). Główna bohaterka (Emily Blunt), zdezorientowana agentka FBI jest postacią, która narzuca widzowi swój punkt widzenia. Trafia do jednostki specjalnej rozpracowującej kartele narkotykowe w Meksyku, ale nie bardzo rozumie sens swojej pracy i zadania, które mają dla niej doświadczeni wyjadacze grani przez Benicio Del Toro i Josha Brolina. Widz podąża głównie za nią, tak samo stara się zrozumieć zależności w zespole prowadzącym śledztwo. I ten wątek jest dużo bardziej ciekawy niż motyw szukania szefów gangów w Ciudad Juarez. Świetna rola Benicio Del Toro, niesamowicie gęsta atmosfera i doskonale zbudowana dramaturgia. Jeśli thriller, to tylko "Sicario". Przynajmniej w najbliższy weekend.
SICARIO, reż. Denis Villeneuve, prod. USA, 121 minut.
Kolejna świetna aktorka, która niesie film. Charlotte Rampling, oddana żona z wieloletnim stażem, organizuje przyjęcie z okazji 45-lecia ślubu. Kilka dni przed uroczystością okazuje się, że znaleziono ciało pierwszej i największej miłości jej męża. Zaczyna się dramat Kate, którą obserwujemy od momentu, w którym dowiaduje się o kobiecie, do przyjęcia, podczas którego stara się udawać, że nic się nie stało. Charlotte Rampling jest świetna, błyskawicznie zostawia w tyle towarzyszącego jej Toma Courtenay'a. Gra subtelnie, ale z piekielną siłą.
45 LAT, reż. Andrew Haigh, prod. Wielka Brytania, 1 godz. 33 minuty.
Jeśli ktoś przegapił Skrzyżowanie Kultur, ma ostatnią szansę. Obecność na tym festiwalu w tym roku wydaje się szczególnie sensowna, biorąc pod uwagę stężenie politycznych informacji napływających ze świata przez ostatnie miesiące (Iran, Ukraina, Turcja, Korea Południowa). Dobrze posłuchać artystów z tych krajów. Zwłaszcza, że imprezę zamknie zjawiskowa Noura Mint Seymali, mauretańska pieśniarka grająca na dziewięciostrunowej ardinie. Poza tym pojawią się koreańscy bębniarze, tancerze z zespołu Noreum Machi i nigeryjska grupa Egypt 80.
Skrzyżowanie Kultur, 21-27 września, Warszawa.
Dla niektórych czytelników ważne jest pierwsze zdanie. Tu brzmi ono tak: "Uliczka była brudna", i rozpoczyna niepublikowaną dotąd debiutancką powieść Marka Hłaski. Nie są to na siłę wydane resztki spuścizny wielkiego pisarza, tylko rasowa historia chłopka z Marymontu, dorastającego w dwudziestoleciu międzywojennym. I szuka wzorca do naśladowania, co nie jest łatwe biorąc pod uwagę towarzystwo, w którym się obraca (złodzieje i bezrobotni). Jak czyta się prozę Hłaski dziś? Zestarzał się, nie zestarzał? Wiem, ale nie powiem.
Wilk, Marek Hłasko, wyd. Iskry.