Kosztował Netflix 100 milionów i zebrał fatalne recenzje. Film z Jennifer Lopez i tak się obejrzał
Film „Atlas” na Netflixie, mimo dużego budżetu i gwiazdorskiej obsady, spotkał się z przytłaczającą krytyką. Nie przeszkodziło mu to zgromadzić przed ekranami miliony widzów.

„Atlas” – zdobył popularność, ale nie zachwycił krytyków
24 maja 2014 roku na Netflixie zadebiutował film z Jennifer Lopez w roli głównej, „Atlas”. Produkcja sci-fi opowiada historię Atlas Shepherd – genialnej, ale zgorzkniałej analityczki danych, która nie ufa sztucznej inteligencji. Kobieta dołącza do misji mającej na celu pojmanie zbuntowanego robota, z którym łączy ją tajemnica z przeszłości. Jak się okazuje, plany szybko wymykają się spod kontroli, a aby ocalić ludzkość przed zagładą z rąk AI, główna bohaterka musi nawiązać współpracę z maszyną.„Atlas” mimo krytycznych recenzji odniósł sukces komercyjny. Film Brada Peytona kosztował 100 milionów dolarów, jednak już po premierze osiągnął świetny wynik, zdobywając 28 milionów widzów w pierwsze dni po premierze na Netflixie, co przełożyło się na 56 milionów godzin oglądania. Film „Atlas” z Jennifer Lopez jest dostępny do obejrzenia na platformie Netflix. Można go znaleźć w ofercie Netflixa, gdzie jest dostępny dla subskrybentów serwisu.
Kiepskie oceny krytyków
Mimo komercyjnego sukcesu, „Atlas” nie zdobył uznania krytyków. Film uzyskał zaledwie 19% ocen pozytywnych od recenzentów na Rotten Tomatoes, a ocenę widzów, chociaż nieco wyższą, bo 49%, również można uznać za rozczarowującą. Główne zarzuty wobec produkcji to jej powtarzalność i brak oryginalności. W opiniach przeważa stwierdzenie, że „Atlas” to film, który nie wnosi nic nowego do gatunku, mimo pokaźnego budżetu.
Krytyka gry aktorskiej Jennifer Lopez
Choć Jennifer Lopez jest uznawana przez niektórych za jeden z jaśniejszych punktów filmu, nie zabrakło też surowszych opinii na temat jej roli. Fico Cangiano z CineXpress stwierdził, że film to „niewypał pod każdym względem”, a Alissa Wilkinson z New York Times uznała go za „tani, plastikowy, sztuczny”. Choć Netflix zainwestował ogromne sumy w produkcję, efekt końcowy pozostawia wiele do życzenia. Według wielu internautów, historia o kobiecie walczącej z zbuntowaną sztuczną inteligencją, mimo interesującego pomysłu, nie wniosła niczego nowego do gatunku sci-fi.