Reklama

Spektakl „Kofman. Podwójne wiązanie” to pytania o tożsamości, życie i pracę Kofman. Wysłuchanie jej świadectwa. Poszukiwanie osobowości. Ale również mechanizmów przemian społecznych. Ukrywania i odsłaniania.

Reklama

Kim była Sarah Kofman?

Prawda jest taka, że spotykam się z nazwiskiem Sarah Kofman po raz pierwszy. I jest to dla mnie dość niepokojące spostrzeżenie. Jako wykształcona kulturoznawczyni, wciąż mająca w głowie zdanie Jacques’a Derridy: „Nie ma nic poza tekstem”, zastanawiam się, dlaczego analizując pisma tego postmodernisty nigdy nie zwrócono uwagi nam, studentom, na jego bliską współpracowniczkę i wykładowczynię, Sarah Kofman. Być może dlatego, że w języku polskim nie opublikowano dotąd prac naukowczyni? Z drugiej strony to przecież popyt stymuluje podaż. A że dopiero od niedawna świadomie odkrywamy herstorie, na naszym horyzoncie dopiero zaczynają majaczyć cienie kobiet, reprezentantek świata nauki, sztuki, kultury w ogóle. Niektóre mocno wyraźne, inne wciąż do odcyfrowania. Na szczęście w końcu przyszedł czas na profesorkę Sorbony Sarah Kofman, którą na warsztat wzięła reżyserka Katarzyna Kalwat.
Deski Nowego Teatru (koprodukcja z Festiwalem Nowe Epifanie) staną się więc świadkiem niełatwej historii, która zaczyna się wraz z wybuchem II wojny światowej. Rodzice, Berek i Fineza Kofmanowie, z Polski do Francji wyemigrowali już w 1929 roku. Gdy dekadę później wybuchła wojna, ojca – rabina małej synagogi w 18. Dzielnicy – deportowano do obozu internowania w Drancy, a następnie do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie został zamordowany. Szóstka dzieci Kofmanów, od dwóch do dwunastu lat, ukrywała się wówczas na wsi, nieopodal Paryża. Wśród nich była przerażona siedmioletnia Sarah, której lęk nie pozwalał funkcjonować, odmawiała m.in. spożywania niekoszernego jedzenia od rolników. Matka musiała więc zabrać straumatyzowaną dziewczynkę znów do Paryża, gdzie oddała ją pod opiekę Francuzki, chrześcijanki. I tu zaczyna się budzić coś, co przez całe życie miała próbować identyfikować Kofman – nowa tożsamość.

Nowe życie

Druga „mama” pokazała Sarah świat tak bardzo inny od znanego jej ortodoksyjnego. Pozwalała czytać książki, na które nie pozwoliłaby nigdy mama żydowska. Zaczęła lepić ją jako nowego człowieka. Sarah dała się temu uwieść. To m.in. w dużej mierze dzięki francuskiej opiekunce zdecydowała się na karierę naukową.
Potem trafiła na Sorbonę. Blisko współpracowała ze wspomnianym już Jakiem Derridą, jednym z najwybitniejszych w swoim fachu, a sama doktoryzowała się z analizy pojęcia kultury u Nietzchego i Freuda. W analizie dzieł wielkich myślicieli była niezrównana. Znajdowała w nich to, co na pierwszy rzut oka niewidoczne, stłumione. Ale przede wszystkim wprowadziła tym samym „kobiecą perspektywę do wielkich, męskocentrycznych systemów filozoficznych”.
Sobą natomiast zajęła się dopiero w latach 80. XX wieku. Wrócił w jej poszukiwaniach Holokaust. Ale i wspomnienie dawnej siebie. Tej poprzedniej tożsamości, którą rozpracowywała w książce „Rue Ordener, Rue Labat”. Te dwie tytułowe ulice symbolizują dwa domy – z matką żydowską, biologiczną i matką francuską, przybraną. Jej życie podzielone na dwie części. I dwie tożsamości. Wielki konflikt, na którym przez lata usypywała kopiec. 1994 rok był momentem powiedzenia sobie: „sprawdzam”. Odkopania spod grubej warstwy, która pozwoliła jej przeżyć, wszystkiego tego, kim pierwotnie była. Pierwszą tożsamość, zanim dała ją pożreć drugiej.

Pytania o tożsamość

Warto w tym momencie postawić sobie pytania: kim jestem? Czy posiadanie dwóch tożsamości jest w ogóle realne? Tożsamość jest w pewnym sensie wizją własnej osoby w przestrzeni kulturalnej i społecznej. Gdy w końcu, w 1994 roku, Kofman zderzyła swoje tożsamości ze sobą, odkryła wszystkie brakujące karty, nie minęło kilka dni po publikacji książki, jak postanowiła odebrać sobie życie. Właśnie wtedy, gdy w końcu opowiedziała o sobie. W rolę Kofman wciela się Maja Ostaszewska. Obok niej na scenie pojawią się wybitne aktorki Ewa Dałkowska i Małgorzata Hajewska-Krzysztofik oraz Jacek Poniedziałek.

Reklama

„Kofman. Podwójne wiązanie” reż. Katarzyna Kalwat. Koprodukcja: Nowy Teatr i Festiwal Nowe Epifanie.
Premiera: 10 kwietnia 2025.
Set premierowy: 11-15 kwietnia 2025.
Kolejne spektakle: czerwiec 2025.

Reklama
Reklama
Reklama