Filmy, w których aktorzy naprawdę uprawiali seks

Ten film powstał po to, żeby się o nim mówiło. W 134 minutowym filmie Love Gaspara Noégo większość czasu wypełniają autentyczne sceny seksu. Jest nawet stosunek płciowy pokazany od środka, w finale penis eksploduje w widzów strumieniem spermy. Określenie kino oralnego niepokoju nigdy nie było tak trafne.

Podczas kręcenia filmu Brown Bunny Vincent Gallo i Chloe Sevigny byli parą. Gallo (aktor, scenarzysta i reżyser w jednym) zaproponował Sevigny scenę seksu oralnego. Aktorka bez wahania zgodziła się, a czterominutowa sekwencja (wraz z ejakulacją) została włączona do filmu. Brown Bunny wywołał niemały skandal na festiwalu w Cannes, gdzie przy okazji został zniszczony przez krytykę.

Wszyscy aktorzy zanim zostali zaangażowani do kontrowersyjnego projektu Nimfomanka Larsa von Triera musieli zgodzić się na nagość i śmiałe sceny seksu - w tym grupowego, sadomasochistycznego czy podwójnej penetracji. Uprawiali go jednak nie aktorzy, a dublerzy.

Jeśli czujecie się oszukani przez Nimfomankę to kolejny film Larsa von Triera was nie zawiedzie. Sceny grupowego seksu w Idiotach (filmu realizującego założenia manifestu Dogma 95) były odgrywane przez aktorów na żywo. Bohaterami filmu jest grupa młodych ludzi, którzy swój sprzeciw wobec mieszczańskiej mentalności i stylu życia wyrażają poprzez udawanie umysłowo upośledzonych

Pamiętacie film 9 i pół tygodnia? Dzika orchidea to kontynuacja legendarnego erotyku z Kim Basinger i Mickey Rourkiem. Niestety film o młodej i pięknej pani adwokat został zmiażdżony przez krytykę i zdobył dwie Złote Maliny. Dzika orchidea może się za to poszczycić niesymulowanymi scenami seksu, które są uważane za jedne z najlepszych w historii kina.

Krytycy są zgodni - film Nagishy Oshimy Imperium zmysłów to połączenie pornografii ze sztuką. Film jest adaptacją głośnej sprawy Sady Abe, która po zabójstwie swojego kochanka pozbawiła go penisa. Obraz jeszcze do 1992 roku był zakazany w Kanadzie. Wszystko przez brutalne i autentyczne sceny seksu. Miłość głównych bohaterów jest bowiem bliższa okrutnym torturom niż zmysłowości...

Bohaterowie filmu to grupa mieszkańców Nowego Jorku, których losy krzyżują się w tytułowym klubie Shortbus. Produkcja przez wielu określana jest jako pornograficzna. W dużym skrócie to historia o poszukiwaniu orgazmu... W filmie zobaczymy niesymulowane sceny seksu w rozmaitych konfiguracjach. Co ciekawe, film Johna Camerona Mitchella był inspiracją do powstania głośnego spektaklu Krzysztofa Warlikowskiego Kabaret Warszawski.