Reklama

W tym artykule:

  1. Filmy świąteczne Disney+: Co warto obejrzeć na platformie?
  2. „Rodzinny dom wariatów”
  3. „Śnięty Mikołaj”
  4. „Kevin sam w domu”
  5. „Miasteczko Halloween”
  6. „Cud na 34. ulicy”
Reklama

Filmy świąteczne Disney+: Co warto obejrzeć na platformie?

Platforma streamingowa, która na Polskim rynku zadebiutowała w czerwcu 2022 roku, może się pochwalić imponującą kolekcją filmów obsypanych nagrodami Akademii, serialowych świeżynek czy animacji, które pamiętamy z czasów dziecięcych. Równie szeroki wybór oferują filmy świąteczne Disney+, do których chętnie wracamy szczególnie w sezonie zimowym. Komedia z Sandrą Bullock, gwiazdkowy klasyk o chłopcu pozostawionym w domu czy jeden z najbardziej ikonicznych filmów akcji to tylko niektóre z najlepszych propozycji wartych waszej uwagi. Oto lista 7 bożonarodzeniowych filmów dostępnych na platformie, które warto nadrobić.

„Rodzinny dom wariatów”

Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu? Powiedzenie zaczyna nabierać sensu w domu Stone'ów, gdy najstarszy syn Everett zaprasza na Gwiazdkę swoją nową narzeczoną Meredith (Sarah Jessica Parker). Niestety dziewczyna - sztywna, bezwzględna kierowniczka z Nowego Jorku - nie budzi sympatii rodziny. Upokorzona prosi o wsparcie swoją młodszą siostrę (Claire Danes), która jest jej zupełnym przeciwieństwem. Razem kobiety wywracają świat (i święta) Stone'ów do góry nogami.

sukienka
Jeremy Moeller/Getty Images

„Śnięty Mikołaj”

Jedna z najlepszych ról Tima Allena. W „Śniętym Mikołaju” komik wciela się w rozwodnika i pracoholika, który w swoim zapełnionym grafiku nie może znaleźć czasu na kilkuletniego syna. Kiedy okazuje się, że ma z nim spędzić Święta Bożego Narodzenia, jest to bardziej nieszczęście dla nich obu. Ojciec i syn nie mogą znaleźć wspólnego języka i zdaje się, że z roku na rok odsuwają się od siebie coraz bardziej. Na domiar złego Scott przypadkiem nakrywa Świętego Mikołaja, który spadł z jego dachu. By nie zawieść milionów dzieci na całym świecie, mężczyzna przyodziewa czerwony kostium Mikołaja.

„Kevin sam w domu”

Czym byłyby święta bez seansu „Kevina samego w domu”? Bożonarodzeniowy klasyk z 1990 roku opowiada historię kilkuletniego chłopca, który przez pomyłkę zostaje sam na święta w domu. W tym czasie okolicę nawiedza dwóch włamywaczy, którzy nie zdają sobie sprawy, że wpadli w poważne tarapaty. Film do Polski dotarł w 1992 r. i od tamtego czasu trudno wyobrazić sobie Gwiazdkę bez przeboju w telewizji.

„Miasteczko Halloween”

Teraz coś dla fanów nieoczywistych świątecznych historii. Trudno wyobrazić sobie, że „Miasteczko Halloween” to pierwsza pełnometrażowa animacja stworzona techniką poklatkową. Wyreżyserowana przez Tima Burtona, od ponad 30 lat zachwyca efektami wizualnymi, ścieżką dźwiękową i oczywiście fabułą. Akcja filmu toczy się w mieście strachów i upiorów. Mieszkańcy hucznie obchodzą swe święto, a mistrzem ceremonii co roku jest Jack Skellington. Po latach zaczyna go jednak nudzić ciągła rutyna związana z obchodami Halloween. Gdy wyrusza na nocną przechadzkę przypadkowo trafia do świata, w którym obchodzi się Boże Narodzenie. Postanawia przygotować dla ludzi swą własną wersję Gwiazdki i porywa Świętego Mikołaja.

„Zamiana z księżniczką”
„Zamiana z księżniczką” (Fot. materiały prasowe)

„Cud na 34. ulicy”

Remake obsypanego nagrodami klasyka z 1947 roku przy każdym seansie urzeka dziecięcą wiarą w Świętego Mikołaja. Bożonarodzeniowy film śledzi losy sześcioletniej Susan. Dziewczynka jest przekonana, że wszystkie mity i legendy są nieprawdziwe, a także podważa istnienie Świętego Mikołaja. Wtedy w domu towarowym spotyka sympatycznego staruszka, który wierzy, że jest prawdziwy.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama