Fanki "Bridgertonów" - pokochacie ten nowy serial. "Moja Lady Jane" to elektryzująca komedia romantyczna ze świata Tudorów
Historia pamięta Lady Jane Grey jako tragiczną "Dziewięciodniową Królową" - nastolatkę zmanipulowaną, a później zgładzoną przez swoich wrogów politycznych w 1553 roku. Ale zawadiacki narrator nowego serialu "My Lady Jane" ma to gdzieś. "Pieprzyć to", deklaruje. " Co by było, gdyby historia potoczyła się inaczej?".
To pytanie nadaje ton całemu serialowi, który miał swoją premierę na Prime Video w zeszły czwartek. Zapomnijcie o sztywnych dramatach historycznych - "Moja Lady Jane" jest dowcipny, optymistyczny i rozkosznie bezczelny, niczym niepoprawna wersja "Narzeczonej dla księcia".
"Moja Lady Jane" wypełni lukę w twoim sercu, którą zostawili "Bridgertonowie"
Jeśli jesteście fanami motywu "od wrogów do kochanków", czeka was nie lada gratka. Chemia między Jane i Guildfordem (granym z ujmującym łobuzerstwem przez Edwarda Bluemela - czujemy potencjał na nowego "Internet Boyfriend") jest elektryczna. Ich błyskotliwe, kąśliwe riposty mogłyby podpalić ekran od sypiących się iskier.
"Każda kobieta w historii, która została wykorzystana jako pionek, zasługuje na to, by napisano o niej ekscytującą komedię romantyczną", mówi Emily Bader. Dzięki "Mojej Lady Jane" w końcu ma okazję zabłysnąć - i ocalić siebie - w porywającej przeróbce historii, którą twórcy opisują jako "epicką opowieść o prawdziwej miłości i wielkiej przygodzie osadzoną w alternatywnym uniwersum akcji, historii, fantasy, komedii i gorącego romansu".
Alternatywne uniwersum Tudorów
Serial pozwala sobie na spore odstępstwa od historii, włączając w to obsadę różnorodną etnicznie. Podobnie jak w przypadku "Bridgertonów", czarni arystokraci nie są tam niczym niecodziennym. Nieco większym zaskoczeniem są Etianie - ludzkie postacie, które przemieniają się w zwierzęta. Ci tudorowscy Animorphs zastępują prawdziwy konflikt z tamtych czasów, toczący się między katolikami i protestantami, ale są też metaforą dla wszelkiej zmarginalizowanej grupy. Nie ma tu jednak żadnych ciężkich odniesień do aktualnego krajobrazu politycznego; to po prostu osiem godzin emocjonującej akcji i błyskotliwych dialogów.
Werdykt? Jeśli macie ochotę na komedię romantyczną z pazurem - "Moja Lady Jane" to idealny kandydat na binge-watch z przyjaciółkami.
Od 27 czerwca wszystkie osiem odcinków 1. sezonu serialu "Moja Lady Jane" jest dostępnych w streamingu w serwisie Prime Video.
1 z 10
My Lady Jane
2 z 10
Moja Lady Jane
3 z 10
Moja Lady Jane
4 z 10
Moja Lady Jane
5 z 10
Moja Lady Jane
6 z 10
Moja Lady Jane
7 z 10
Moja Lady Jane
8 z 10
Moja Lady Jane
9 z 10
Moja Lady Jane
10 z 10
Moja Lady Jane