Reklama

"Diabeł" to film, który od początku budził duże zainteresowanie, ale i kontrowersje. Powstał na podstawie powieści Roberta Ziębińskiego i od razu przyciągnął uwagę fanów mocnego kina. Powód? Do ścisłej współpracy zaproszono weteranów Jednostki Wojskowej GROM, co przełożyło się na realistyczne sceny akcji. Nic dziwnego, że jest numerem 1 w streamingu.

Reklama

Polski thriller akcji podbija streaming

Choć premiera kinowa filmu "Diabeł" miała miejsce pod koniec 2024 roku, dopiero teraz odbił się szerokim echem. Kilka dni temu pojawił się w bibliotece Prime Video, a na sukces nie trzeba było długo czekać. Jego wysoka pozycja na liście najchętniej oglądanych produkcji potwierdziła, że widzowie są spragnieni mocnego, polskiego kina akcji. "Diabeł" nie bierze bowiem jeńców. Od pierwszych minut trzyma w napięciu i dostarcza oglądającym solidną dawkę adrenaliny. Twórcy postawili na brutalny realizm – walki są szybkie, a każda scena akcji została dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Nie ma tu miejsca na przypadkowość – wszystko wygląda jakby było wyjęte prosto z pola walki. Już został okrzyknięty polskim "Johnem Wickiem".

O czym jest film "Diabeł"?

Głównym bohaterem jest tytułowy Diabeł, były żołnierz jednostki specjalnej, który po odejściu ze służby próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Jego spokój nie trwa jednak długo – zostaje uwikłany w niebezpieczną intrygę, a jego przeszłość wraca do niego szybciej, niż się spodziewał. Ścigany przez bezlitosnych ludzi, zmuszony do walki o przetrwanie, Diabeł musi wykorzystać wszystkie swoje umiejętności, by przeżyć. Historia łączy elementy klasycznego kina sensacyjnego z thrillerem kryminalnym.

Na ekranie zobaczymy plejadę polskich gwiazd. W głównej roli wystąpił Eryk Lubos, a na ekranie partnerują mu Paulina Gałązka, Piotr Trojan, Aleksandra Popławska i raper O.S.T.R.

"Diabeł" - opinie o filmie

Film spotkał się z mieszanymi reakcjami widzów i krytyków. Fani kina akcji doceniają sceny walki, surowy klimat i realistyczne przedstawienie świata byłych żołnierzy. Pochwały zbiera także rola Eryka Lubosa.

Jestem w szoku, że w Polsce powstał tak dobry film sensacyjny. Vega przyzwyczaił nas do nędzy, a tu takie złoto! Serio warto iść do kina, nie wierzyłam, że to napiszę po seansie.
- pisze użytkowniczka portalu Filmweb oceniająca film 10/10.
Reklama

Na minus pozostaje przewidywalna fabuła i słaba realizacja dźwiękowa, co podawane jest jako zmora polskich filmów.

Książkę wciągnęła mnie całkowicie, bardzo dobra historia. Ekranizacja bardzo dużo zostawia do życzenie. Dobra historia, ale słabo przedstawiona.
- dodaje użytkownik oceniający film 5/10.
Reklama
Reklama
Reklama