Doceniona na festiwalach filmowych "Kraina miodu" wchodzi właśnie do polskich kin
Cztery nagrody na Millennium Docs Against Gravity, trzy wyróżnienia na Sundance Film Festival 2019, wygrana na Critics' Choice Documentary Awards 2019 oraz wiele innych statuetek. Ten świetny wynik należy do jednego filmu. Mowa o produkcji "Kraina miodu", która tak jak polskie "Boże ciało" walczy o nominację do Oscarów.
"Minuty otwierające 'Krainę miodu' są tak zdumiewające - wysublimowane, dziwne oraz przepełnione ludzkim i przyrodniczym pięknem - że biją wszystko, co kiedykolwiek widziałem w filmie" - przyznał A.O. Scott, krytyk NY Times, w swojej recenzji. Wrażliwy i przenikliwy. "Film ukazuje zanikającą tradycję szacunku do pszczół i traktowania ich jak partnerów, a nie poddanych człowiekowi niewolników produkujących miód. Pięknie sfilmowana opowieść daje nadzieję na zmianę komercyjnego nastawienia człowieka do pszczół i natury" - przeczytamy w informacji prasowej. Ta poruszająca historia została doceniona na wielu festiwalach filmowych, na dodatek, macedońska "Kraina miodu" znalazła się u boku polskiego "Bożego ciała" na shortliście do Oscarów. Zagraniczni dziennikarze uważają, że to jeden z faworytów do tej nagrody. O czym jest ta niezwykła historia?
"Kraina miodu": o czym jest film?
"50-letnia Hatidze mieszka ze schorowaną matką w górskiej wiosce gdzieś w Bałkanach. Nie mają dostępu do prądu ani bieżącej wody. Kobieta utrzymuje się z produkcji miodu. Nie wykorzystuje jednak pszczół, respektując przyrodę i zasadę „połowa dla mnie, połowa dla was”. Pewnego dnia do jej okolicy wprowadza się wielodzietna rodzina. Nowi sąsiedzi również zaczynają hodować pszczoły, ale szacunek zastępuje twardy biznes i maksymalna eksploatacja. Czy Hatidze uda się zmienić ich podejście? Tym bardziej, że jeden z chłopców jest wyraźnie pod jej wrażeniem…"
"Kraina miodu": fragment filmu, który zobaczycie tylko na ELLE.pl