Dębska, Musiał, Pacek i tajemnicza zbrodnia na Podhalu. To jeden z najlepszych polskich seriali kryminalnych roku
Akcja „Ślebody” dzieje się na Podhalu, ale to nie jest miejsce, jakie znamy z pocztówek. Mroczne tajemnice z przeszłości kładą się cieniem na życiu górali i doprowadzają do krwawego morderstwa. Czy antropolożce i dziennikarzowi z Krakowa uda się złapać mordercę, zanim ofiar będzie więcej?
- marta kutkowska, Marta Kutkowska
W tym artykule:
„Śleboda” ma wszystkie cechy kryminału idealnego: klimatyczne krajobrazy, gwiazdorska obsada i niezwykły scenariusz sprawiają, że nie można się od niego oderwać. Tu każdy skrywa jakąś tajemnicę, nie ma postaci jednoznacznie dobrych i złych. Czy będziecie w stanie rozgryźć zagadkę i wytypować mordercę?
„Śleboda” – fabuła
Grana przez Marię Dębską Anka to antropolożka z Krakowa, która wyjeżdża na Podhale pisać naukową książkę. Lokalizacja nie jest przypadkowa – Ankę wiążą z górami więzy rodzinne. Zamiast jednak sielskiego powrotu do przeszłości, spotyka ją w górach makabryczna niespodzianka. Podczas górskiej wędrówki natrafia na ciało. Na miejscu zjawia się policjant (Piotr Pacek), z którym kiedyś łączyło Ankę romantyczne uczucie. Szybko wychodzi na jaw, kim jest ofiara. To postać o skomplikowanej przeszłości, która miała we wsi wielu wrogów.
W pogoń za sensacją w góry przyjeżdża kontrowersyjny dziennikarz Sebastian Strzygoń (Maciej Musiał), który szybko dostrzega, że relacje rodzinne górali są więcej niż skomplikowane. Czy motywem zabójcy była zemsta związana z goralenvolk? Pierwsze dwa odcinki raczej mnożą pytania, niż na nie odpowiadają.
„Śleboda” – gwiazdorska obsada
Nie przypominam sobie innego serialu, który byłby tak świetnie obsadzony. Oprócz Macieja Musiała i Marii Dębskiej w drugoplanowych rolach zobaczymy między innymi Jana Englerta, Annę Nehrebecką, Helenę Englert, Leszka Lichotę, Andrzeja Chyrę, Tomasza Karolaka, czy Magdalenę Lamparską.
Za reżyserię odpowiada Michał Gazda, który stanął za kamerą głośnego „Napadu” i nowej ekranizacji „Znachora”. Kanwą scenariusza była powieść Małgorzaty i Michała Kuźmińskich o tym samym tytule.
„Śleboda” – recenzja
Dawno nie widziałam kryminału, który wciągnąłby mnie od pierwszych minut. Siłą „Ślebody” są mnożące się zagadki, bo każda postać ma coś za uszami. Wokół wstydliwej historii Podhala buduje się zmowa milczenia, a dumni górale zrobią wszystko, by ochronić rodzinne tajemnice. Widz stara się zrozumieć skomplikowane relacje, ale scenarzyści wodzą go za nos. Serial obfituje w zwroty akcji. Nie chcę Wam psuć zabawy, ale po pierwszym odcinku będziecie zbierać szczękę z podłogi, a pod koniec drugiego po prostu będziecie w szoku.
Pobocznie rozwija się tu także historia miłosna. Anka, na początku skryta i nieco zagubiona, będzie musiała skonfrontować się ze swoją młodzieńczą miłością. A Piotrek Pacek jest w tym serialu bardzo hot.
Cichym bohaterem „Ślebody” jest także surowa, górska przyroda. Autor zdjęć, Tomasz Augustynek, doskonale zna góry i potrafi je sfotografować w taki sposób, że są pociągające i straszne zarazem. I właściwie taki jest cały serial. Pierwsze dwa odcinki zadebiutują już 12.12 na SkyShowtime.