Reklama

Wzrok

Każdy zmysł ma dla mnie ogromne znaczenie, ale chyba najważniejszy jest wzrok. Lubię rzeczy piękne, kieruję się wyczuciem estetyki. Wzrok pomaga, kiedy uczę się tekstu. Moje scenariusze są całe pozakreślane kolorkami, pełne szlaczków, ilustrowane zdjęciami. Wszystko mam teraz na tablecie, jak kiedyś w zeszytach szkolnych. Okulista mi powiedział, że mam ponadprzeciętnie dobry wzrok. Uważaj na mnie, widzę więcej!

Reklama

Słuch

W dzieciństwie chodziłam do szkoły muzycznej, pozostał mi sentyment do muzyki. Ostatnio byłam na koncercie Leszka Możdżera. Było to dla mnie właśnie zmysłowe doświadczenie, jakbym biegała nago po łące. Coś wspaniałego! Lubię art rock: Kate Bush, Björk, The Residents, Davida Bowie… Często wykorzystuję taką muzykę w spektaklach, które reżyseruję. Ale główną ścieżkę komponuje do nich Tomasz Mreńca – ostatnio Nick Cave pisał na swoim profilu, że wraz z żoną słuchają jego płyty! Niedługo będziemy z Tomkiem robić nowy spektakl, „Kimberly”, w Teatrze Starym w Lublinie.

Smak

Jeden z sezonów „Watahy” kręciliśmy w winnicy Piwnice Półtorak w Bieszczadach. Znakomity sommelier zrobił nam test na smaki – okazało się, że mam bardzo dużo kubków smakowych, więc trudniej mnie zaspokoić. Lubię dobre jedzenie, wyrafinowane potrawy. Moje ulubione miejsce na świecie to rodzinna pizzeria Mięta w Izabelinie. Podawane tam dania śmiało mogą konkurować z przysmakami kuchni włoskiej i francuskiej. W domu nie mam czasu na co dzień gotować, ale jeśli już się za coś rodzinnie bierzemy – musi być pysznie!

Węch

Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to książka „Pachnidło”. Jestem pewna, że dobieramy się w pary, biorąc pod uwagę właśnie zapach.

Najpiękniejsze aromaty to: zapach małego dziecka, książek i lasu. Perfumy? Lubię Molecules 1, bo na każdym pachną inaczej, wzmacniając indywidualną woń tego, kto je nosi.

Na wyjścia używam Portrait of Lady Frederic Malle. Lubię też Avignon z serii świątynnych zapachów Commes des Garçons. Czasem przypisuję perfumy do konkretnej roli, wtedy postać, którą gram, ma swój zapach.

Dotyk

Uwielbiam się przytulać. Do mężczyzny, a także do maleńkich dzieci. Niedawno odwiedziłam ośrodek preadopcyjny – przypomniałam sobie tam, jak dla dziecka ważny jest dotyk. Od niego zaczyna się życie. Nieustająco przytulałam i pieściłam swoją córkę. Głaskałam wzruszająco małe stópki do momentu, aż zaczęła protestować. Także pozaerotyczne przytulanie się w łóżku niezwykle mnie relaksuje, czuję wtedy, jak wydziela się dodatkowa dawka serotoniny. Bardzo wszystkim polecam przytulanie!

Reklama

Intuicja

Zawsze, ale to zawsze, kiedy nie posłucham intuicji, rzeczy idą nie tak. Czasem dam się komuś przekonać i zadziałałam wbrew sobie samej i zwykle szybko do mnie dociera, że to był błąd. Intuicją często kieruję się w pracy, kiedy rola jest dopiero na papierze. W życiu prywatnym doceniam swoją dobrą intuicję do mężczyzn i ogólnie do ludzi, którzy mnie otaczają. Z wiekiem coraz bardziej jej słucham.

Reklama
Reklama
Reklama