24 godziny w Kopenhadze, czyli mini przewodnik po stylowej, duńskiej stolicy

W tym artykule:

1. Śniadanie w Amator
2. Zakupy w centrum
3. Wizyta w Opera HHouse
4. Spacer po Christiania
5. Kolacja w Pluto
6. Nocleg w Villa Kopenhagen

Śniadanie w Amator

Świeżo upieczona śniadaniownia z polskim akcentem. Kilka miesięcy temu w stolicy Danii otworzył ją nasz rodak Mati Pichci. Restauracja słynie z krótkiej karty, jakościowych składników, niestandardowych kulinarnych połączeń i omletów serwowanych na różne sposoby. Warto też spróbować robionej kombuchy i naturalnego wina. A delektować można się nie tylko kuchnią, ale także stylowym, skandynawskim wystrojem.

Zakupy w centrum

Po południu warto przejść się główną ulicą miasta Ostergade, gdzie znajduje się m. in. kultowy Hay House z designerskimi rzeczami do domu a nieopodal butik Arket (wkrótce otwarcie pierwszego sklepu marki w Warszawie). Tu nie tylko można się obkupić w ubrania, ale i wypić kawę w ich firmowej kawiarni. Stąd już rzut beretem do małych, wnętrzarskich koncept store’ów i restauracji, choć na małą przekąskę polecamy wybrać się do Torvehallerne czyli food courtu, gdzie serwują np. kanapki z krewetkami, homarem czy łososiową pastą i kawiorem.

Wizyta w Opera HHouse

To jednym z najbardziej nowoczesnych i imponujących budynków operowych na świecie. Otwarta w 2005 r., duńska opera położona jest na wyspie Holmen, z widokiem na malowniczy port Kopenhagi. U jej podnóża, w tzw. Opera Parken, odbył się pokaz Sinead O’Dwyer podczas ostatniego tygodnia mody w Kopenhadze. Irlandzka projektanta to zwyciężczyni tegorocznej edycji konkursu Zalando Visionary Award a kolekcja, którą stworzyła wyróżniała się wyjątkowymi formami. Konstrukcyjne kształty mieszały się z fetyszową stylistyką, innowacyjnym użyciem denimu i futurystycznymi zdobieniami a wszystko opatrzone rave’ową kolorystyką. Wyjątkowy był także casting pokazu, po wybiegu szły modelki w różnym wieku i o różnych wymiarach a wśród nich znalazła się też niewidoma aktywistka, która przeszła po wybiegu ze swoim psem przewodnikiem co było historycznym momentem w świecie mody.

Spacer po Christiania

Autonomiczna dzielnica Kopenhagi stworzona w 1971 r. przez grupę hipisów i squattersów, która zajęła opuszczone koszary wojskowe. Funkcjonuje ona jako wolne miasto wewnątrz Kopenhagi, z własnymi zasadami i strukturami zarządzania. A ponadto to bardzo malownicza przestrzeń pełna kolorowych murali, nietypowych budowli i rzeźb. Mieszkańcy tworzą i modyfikują swoje domy według własnych pomysłów, co nadaje temu miejscu unikalny wygląd. To właśnie tu co sezon odbywa się wiele z pokazów podczas kopenhaskiego tygodnia mody. W tym sezonie kolekcje w tej okolicy prezentowali m. in. Henrik Vibskov i marka Remain.

Kolacja w Pluto

Tętniące życiem bistro, które słynie z różnorodności potraw łączących kuchnię międzynarodową z nowoczesnym podejściem do tradycyjnych przepisów. W karcie można znaleźć zarówno dania mięsne, jak i wegetariańskie, ale z dużym naciskiem na sezonowe składniki. Wszystko tak dobre, że najlepiej zamawiać tzw. talerzyki czyli małe porcje sprzyjające dzieleniu się a przy tym próbowaniu jak najwięcej potraw. Polecamy m. in. tatar z majonezem z cebuli, ziemniaki z truflą, sałatę z sekretnym sosem, wędzone pomidory a na deser tiramisu.

Nocleg w Villa Kopenhagen

Miejsce w samym sercu stolicy Danii, które łączy w sobie skandynawską prostotę z luksusowym designem. Ten kultowy hotel mieści się w dawnym budynku poczty głównej, który został zbudowany w 1912 r. Obiekt jest zabytkowy i stanowi ważny element architektonicznego dziedzictwa miasta. Villa Kopenhagen to przytulne pokoje, tętniące życiem lobby z drink barem (w czasie tygodnia mody popołudniami grał tam nawet dj), restauracja serwująca smakowite i zróżnicowane śniadania (w tym słynne, lokalne cynamonki), kawiarnia i umiejscowiony pod gołym niebem basem z widokiem na tętniące życiem ulice Kopenhagi. Ponadto w hotelu istnieje możliwość wypożyczenia rowerów, dzięki czemu atrakcje miasta są jeszcze bardziej na wyciągnięcie ręki.