Jak znaki zodiaku zachowują się podczas awarii internetu
Awaria internetu. Dla jednych koniec świata, dla innych okazja do drzemki. Jak znaki zodiaku zachowują się, gdy nagle pada sieć? Każdy znajdzie swój sposób na przetrwanie tej katastrofy.
- ELLE
Baran
Baran to chodzący dynamit. Awaria internetu jest jak iskra, która go odpala. Natychmiast zaczyna działać: sprawdza router, dzwoni do dostawcy, a potem… rozważa, czy nie lepiej byłoby samodzielnie naprawić kabel w ścianie. Po kilku minutach bez sieci stwierdzi, że nie ma sensu tak siedzieć. Wyjdzie na siłownię albo przynajmniej zacznie sprzątać biurko.
Byk
Byk, miłośnik komfortu, zaniepokoi się dopiero, gdy padnie mu Netflix. Ale zamiast panikować, rozciągnie się na kanapie i przygotuje ulubione przekąski. Skoro nie ma internetu, to czas na jego drugi ulubiony sport – drzemkę. W końcu żadna awaria nie powstrzyma go przed celebracją slow life w najlepszym wydaniu.
Bliźnięta
Bliźnięta to mistrzowie komunikacji, więc awaria internetu to dla nich prawdziwy koszmar. „Nie mogę nic napisać na Twitterze?!”. Będą odświeżać każdą aplikację po pięć razy. Po kilkunastu minutach zaczną dzwonić do znajomych, by poinformować ich o tej „tragedii” i nagle uświadomią sobie, że mogą wykorzystać ten czas na plotki. To je uratuje.
Rak
Emocjonalny Rak potraktuje awarię internetu jak koniec świata. Zacznie snuć melancholijne rozważania: „Czemu to mnie spotyka? Czy wszechświat daje mi znak, że powinnam spędzać więcej czasu z bliskimi?”. Najprawdopodobniej sięgnie po album ze starymi zdjęciami albo zacznie pisać długi, sentymentalny SMS do przyjaciółki o pustce, którą odczuwa bez sieci.
Lew
Król bez internetu? Skandal! Przecież wszyscy powinni go podziwiać i lajkować jego posty! Kiedy sieć pada, Lew wpada w panikę. Jak świat ma funkcjonować bez jego selfie? Po chwili jednak stwierdza, że rzeczywistość offline to też niezła scena – wyciąga lustro, zaczyna ćwiczyć mowy motywacyjne lub tańce, żeby przygotować się na wielki powrót, gdy internet wróci. W końcu życie to show, z kamerą czy bez.
Panna
Panna jest zawsze przygotowana na najgorsze. Awaria internetu to dla niej sygnał do działania. Błyskawicznie zaczyna diagnozować problem, szukać rozwiązań, a przy okazji uporządkuje kable, routery i dokumenty – bo dlaczego nie zrobić przy okazji małego remanentu? Gdy sygnał wraca, Panna ma już nie tylko naprawiony sprzęt, ale też przemyślaną strategię działania na wypadek kolejnej awarii.
Waga
Waga jest zszokowana: internet nie działa, a przecież wszystko miało być tak pięknie! Po kilku minutach frustracji stwierdza, że to może dobry moment na zadbanie o siebie. Zaparza herbatę, włącza spokojną muzykę (jeśli zdążyła ją wcześniej ściągnąć) i zaczyna sobie malować paznokcie. Po awarii jest już zrelaksowana i odświeżona – jakby katastrofa nigdy nie miała miejsca.
Skorpion
Skorpion przyjmuje awarię z podejrzliwością. „Kto za tym stoi? Czy to jakaś forma sabotażu?” – myśli, szukając głębszego sensu tego zdarzenia. Zamienia się w detektywa. Sprawdza każdą opcję i nie spocznie, dopóki nie odkryje przyczyny. Gdyby mógł, sam by się włamał do centrali dostawcy, żeby naprawić sytuację i dowiedzieć się, czyja to wina.
Strzelec
Strzelec traktuje sytuację jak wyzwanie. „No dobra, to co teraz?” – myśli z ekscytacją, po czym zaczyna szukać nowej przygody. Może pójdzie na spacer, może zacznie planować andrzejki albo spróbuje nauczyć się nowego języka (w końcu offline też można się czegoś nauczyć). Dla Strzelca brak internetu to sygnał, że czas na nową misję.
Koziorożec
Koziorożec przyjmuje awarię z typowym dla siebie pragmatyzmem. Najpierw sprawdzi, czy to czasem nie awaria globalna. W końcu, kto by chciał być odcięty od pracy? Gdy już zaakceptuje sytuację, zacznie planować swoje obowiązki na kolejne dni. Czas to pieniądz. Dla Koziorożca to po prostu okazja, żeby nadrobić zaległości w pracy offline.
Wodnik
Wodnik nie wpada w panikę. Spoko, to tylko awaria. Idealny moment, żeby zająć się projektami, które czekały na odpowiednią chwilę. Może zacznie pracować nad nową ideą albo stworzy plan na uratowanie świata. Dla Wodnika moment bycia offline to szansa na rozwój kreatywności – sieć to tylko narzędzie, a nie cel sam w sobie.
Ryby
Ryby poczują się tak, jakby cały ich świat runął. Bez internetu trudno o inspiracje! Ale po chwili nostalgii, patrzeniu w okno z nadzieją na szybki powrót sieci, obudzi się w nich wewnętrzny artysta. Może to czas na zrobienie makramy, szkicu albo refleksyjne rozmyślanie? Ryby szybko zamienią technologiczną katastrofę w przyglądanie się własnej duszy.