3 znaki zodiaku, które zawsze odpisują na wiadomości z opóźnieniem
Piszesz wiadomość, czekasz… i nic. Ignoruje cię? Niekoniecznie. Oto trzy znaki, które nigdy nie odpisują od razu. I mają ku temu swoje powody. Zamiast się wkurzać, włącz serial i naucz się żyć z wiecznym czekaniem.
- ELLE
Ryby
Ulubione słowo Ryb? „Przepraszam”. Ten znak często musi się tłumaczyć z tego, że odpisuje po kilku godzinach, dniach, a czasem nawet tygodniach. Ale nie bądź dla Ryb zbyt surowa! One mają tyle na głowie… A przynajmniej tak im się wydaje. Spotkania, projekty, pożary – Ryby czasami zapominają, że telefony w ogóle istnieją. Poza tym są mistrzami w odklejaniu się od rzeczywistości. Malują w wyobraźni pejzaże, myślą o sensie życia i szukają rymu do słowa wdzięczność, bo właśnie kończą swój pierwszy wiersz. Nic dziwnego, że w międzyczasie zapominają, że ktoś właśnie wysłał im Messengerem proste pytanie: „kawa o 17?”. Co więcej, Ryby nie odczuwają żadnego stresu z powodu nieodpisywania. Wręcz przeciwnie. W ich świecie presja czasu nie istnieje. Życie to dla nich magiczna podróż, a odpowiedzi na wiadomości są na końcu listy priorytetów. Kiedy już w końcu odpisują, mają lekkie poczucie winy, ale zaraz potem przypominają sobie, że przecież czas jest tylko iluzją. A przecież ty na pewno to rozumiesz, prawda?
Waga
Gdyby istniał konkurs na najbardziej niezdecydowany znak zodiaku, Waga zgarnęłaby złoto. Dla niej nawet najprostsza decyzja, jak „co napisać w odpowiedzi?”, to emocjonalny Mount Everest. Zamiast natychmiast odpisać „OK”, Waga spędza godziny na rozważaniu: „Czy to nie brzmi za sztywno? A może dodam emotkę? Ale jaką – serduszko czy uśmieszek?”. I tak dopada ją kolejny problem: „Czy w ogóle odpisać? Może lepiej zadzwonić?”. Czas mija, a twoje pytanie: „idziemy jutro na obiad?” traci już sens, bo... padło przedwczoraj. Ale spokojnie, Waga poinformuje cię dopiero dzisiaj: „jasne, pasuje mi”. Jak się z tym czuje? Cóż, niby wie, że taki poślizg to faux pas, ale z drugiej strony, żyje w przekonaniu, że przecież na wszystko można mieć dobre usprawiedliwienie. Nie próbuj wbić jej w poczucie winy, nie żądaj wyjaśnień. Odpowie ci z wdziękiem: „Och, miałam taki chaos w głowie, przepraszam!”.
Strzelec
Strzelec to wieczny podróżnik i poszukiwacz wrażeń. Nie ma pojęcia, co to jest planowanie. Kiedy piszesz do Strzelca z pytaniem „co u ciebie?”, musisz wziąć pod uwagę, że twoja wiadomość może go zastać na szczycie Korony Himalajów albo gdzieś w Ameryce Południowej. Odpowiedź? Cóż, pojawi się, kiedy Strzelec wróci do cywilizacji – czyli wtedy, gdy złapie zasięg. Strzelec nie widzi nic złego w tym, że nie odpisuje od razu. Ba! Nawet kiedy już zauważy twoją wiadomość, to najpierw musi opowiedzieć znajomym o swoim ostatnim wyczynie, a dopiero potem spojrzy znowu na telefon. Z jego perspektywy, życie to ciągła przygoda. Skoro właśnie realizuje marzenie, to twoja wiadomość może poczekać. Co więcej, Strzelec uwielbia zaskakiwać. Kiedy w końcu odpisze, najpewniej wyśle ci zdjęcie z jakiegoś końca świata z podpisem „Sorki, byłem zajęty odnawianiem sierocińca w Indiach!”. I choć to wieczne czekanie jest irytujące, to nie sposób nie przyznać mu uroku. Kto inny wyśle ci pozdrowienia z bezludnej wyspy?