Reklama

Strzelec, Wodnik i Koziorożec to te osoby, które po prostu nie mają czasu na jesienną melancholię. Strzelec zamienia każdą kałużę w przygodę, Wodnik w filozoficzną refleksję, a Koziorożec w kolejny cel do odhaczenia. Więc jeśli widzisz kogoś, kto biega po deszczu, rozważa sens istnienia pod parasolem albo z dumą ogłasza, że właśnie zrealizował swoje plany na październik – to właśnie oni. Możesz ich albo podziwiać, albo uznać za szaleńców, ale jedno jest pewne: jesień ich nie pokona!

Reklama

Strzelec

Strzelec i jesienny dół? Zapomnij! Strzelec ma w sobie tyle energii, że nie zdoła jej stłumić nawet największy spadek ciśnienia. Kiedy ty marzysz o tym, żeby przespać cały dzień, Strzelec już planuje wycieczkę do lasu, bo „przecież liście wyglądają tak pięknie, kiedy są mokre”. Radzi sobie z brakiem słońca, wprowadzając w swoje życie więcej ruchu. Wycieczki, choćby tylko do pobliskiego parku, to jego ratunek. Siność za oknem w ogóle nie odbiera mu chęci do życia. Wręcz przeciwnie – traktuje to jak wyzwanie. A kiedy zaproponujesz mu wieczór pod kocem z Netfliksem, popatrzy, jakbyś była z innej planety: „Serio? Chodźmy biegać w mżawce!”. Strzelec zawsze ma w zanadrzu plan B, jeśli plan A nie wypali. Zamiast się załamywać, że plany piknikowe poszły z wiatrem, zorganizuje planszówki z sąsiadami albo zapisze się na kurs szydełkowania. Dla niego teraz można robić rzeczy, na które latem szkoda było czasu. I tak, Strzelec naprawdę potrafi z entuzjazmem powiedzieć: „Znowu leje? Idealny dzień na nową przygodę!”.

Które znaki lubią zabawki erotyczne
materiały prasowe

Wodnik

Wodnik to taki typ, który zamiast dołować się, że pada i wieje, zaczyna rozmyślać nad sensem istnienia kropli wody. Dla niego jesienna melancholia to raczej powód do filozoficznej kontemplacji niż dołowania się. Nie płacze nad krótszymi dniami, tylko tworzy playlisty z muzyką, która „idealnie współgra z rytmem wichury” i szuka ofiary do intelektualnej dyskusji przy świecach. Wodnik nie jest znakiem, który tryska anergią. Ale właśnie jesienią, gdy reszta zodiaku chowa się pod kocem, on szuka nowego hobby. Może zapisać się na warsztaty ceramiki, zacząć pisać poezję albo tworzyć artystyczne kolaże z opadłych liści. Może się wziąć za malowanie portretów, mimo że nigdy wcześniej nie trzymał w ręku pędzla czy dać się porwać przepisowi na upieczenie sękacza. Takie odjazdowe nowe projekty całkowicie go pochłaniają. Wodnik na ogół nie wpada więc w marazm. A jeśli już, to bywa, że wręcz celebruje chandrę. Wreszcie może zanurzyć się w świecie własnych myśli. Sięga po książki, podcasty albo próbuje zrozumieć, dlaczego „ciemność to też część życia”.

Horoskop na listopad 2024
Sofía Valenzuela

Koziorożec

Melancholia jesienna? Pff, proszę cię. Dla Koziorożca jesień to po prostu kolejny etap w roku, który trzeba produktywnie wykorzystać. Podczas gdy inni tworzą listę „najlepszych filmów na doła”, Koziorożec planuje swoje cele na czwarty kwartał i zastanawia się, jak zwiększyć produktywność w długie, ciemne wieczory. To ten typ, który zamiast narzekać na deszcz, z dumą oznajmia, że przeczytał już trzy książki o rozwoju osobistym i zaczął biegać o 5 rano – „bo przecież trzeba dbać o kondycję”. Koziorożec ma jedną misję – działać. I to bez względu na porę roku. Poza tym nie ma złej pogody, są tylko niewłaściwe ubrania, prawda? Radzi sobie z depresją i brakiem słońca, wprowadzając do swojego życia jeszcze więcej dyscypliny i rutyny. Kiedy dni stają się krótsze, Koziorożec robi listę rzeczy do zrobienia, tak aby nie było czasu na rozmyślanie „o pierdołach”. Crossfit, plany na przyszły rok, rozbudowa garażu – to wszystko trzyma go w ryzach, kiedy pogoda nie sprzyja dobremu nastrojowi. Koziorożec uznaje, że jedynym lekiem na smutek jest pójść naprzód, więc nawet jeśli nie ma ochoty wstać z łóżka, to znajdzie sposób, żeby się zmusić.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama