3 znaki zodiaku, które lubią mieć ostatnie słowo w kłótni
Dla nich kłótnia to pojedynek na śmierć i życie. Po prostu muszą mieć w niej ostatnie słowo. Oto trzy znaki, które lubią postawić kropkę nad „i”. Nawet jeśli ta kropka to pięciostronicowy elaborat.
- ELLE
Lew
Lew to urodzony lider i gwiazda każdej dyskusji. Mała sprzeczka o to, kto powinien umyć naczynia, czy poważna debata o sens życia? Dla niego nie ma to znaczenia. Lew zawsze musi wyjść ze wszystkiego zwycięsko. W jego świecie to po prostu nie do pomyślenia, żeby ktoś inny miał ostatnie zdanie. Przecież to on jest gwiazdą tej sceny! Każda zacięta dyskusja to trochę jak przedstawienie, w którym Lew gra główną rolę. W kłótni jest jak ogień – intensywny, pewny siebie i pełen energii. Próbujesz mu wytłumaczyć, że masz rację? Powodzenia! Lew nie spocznie, dopóki jego wywody nie zostaną usłyszane. Nawet jeśli przez chwilę wydaje ci się, że rozmowa zakończyła się kompromisem, możesz być pewna, że Lew wróci z nowymi argumentami. W jego oczach ostatnie słowo to kwestia honoru – jakby brak tego ostatniego zdania równał się z utratą korony. Jak Lew się z tym czuje? Cudownie! W końcu kto nie lubi zwyciężać. Wie, że może nie zawsze ma rację, ale co z tego? Najważniejsze, że to on zamyka temat. I robi to z taką charyzmą, że czasem nawet nie zauważysz, kiedy oddałaś mu to „zwycięskie” ostatnie słowo.
Skorpion
Skorpiony to mistrzowie psychologicznych zagrywek. Dla nich każda sprzeczka to jak partia szachów. Jeśli myślisz, że wygrałaś, to... przemyśl to jeszcze raz, bo Skorpion zapewne ma pod ręką jeszcze jedną, perfekcyjną ripostę. Rzuci ją w najbardziej zaskakującym momencie. Skorpiony lubią się zagłębiać. Namierzą każdy słaby argument. Nie ma takiej możliwości, żeby odpuściły, dopóki to nie one zdecydują, kiedy kończy się rozmowa. Poza tym, kiedy Skorpion zaczyna kłótnię, wchodzi w nią na całego – żadnych półśrodków. On nie tylko chce wygrać. On chce wygrać wielokrotnie. A jak to robi? Używa instynktu, który pozwala mu wyczuć emocje przeciwnika i odpowiednio na nich zagrać. Kiedy myślisz, że sprawa już się zakończyła, Skorpion rzuca coś, co sprawia, że musisz się jeszcze raz zastanowić nad wszystkim, co powiedziałaś. Najgorsze? Czasami jego ostatnie słowo jest tak celne, że sama zaczynasz myśleć, czy to aby na pewno ty miałaś rację... Wtedy Skorpion triumfuje. Na zewnątrz może wyglądać na chłodnego i opanowanego, ale w środku raduje się jak małe dziecko.
Byk
Byk przypomina niezłomnego wojownika. Jest jak skała – stabilny, uparty i, co najważniejsze, nieustępliwy. Kiedy Byk zaczyna kłótnię, jego celem nie jest tylko przekonanie cię do jakiejś sprawy. On chce, żebyś zrozumiała, że to ON od początku miał rację. Nie odpuści. Może to być proste „tak właśnie jest” albo „a nie mówiłem?”. Byk nigdy nie zostawi tematu wiszącego w powietrzu. On musi mieć pewność, że ostatnie słowo należało do niego. Przecież to kwestia zasad. Jedno jest pewne – wasza kłótnia nie skończy się bez jego kropki nad i. Pamiętaj też, że Byki są bardzo cierpliwe. Nie muszą krzyczeć ani dramatyzować. Po prostu będą trzymać się swojego punktu widzenia z taką niezachwianą pewnością, że w końcu cię to zmęczy. On wytrzyma. Będzie mu dobrze, wręcz błogo. Dla Byka każda kłótnia to test jego niezłomności, a ostatnie słowo to dowód na to, że przeszedł go celująco. Nawet jeśli w końcu machniesz ręką, dla niego ta puenta to symbol sukcesu. Odzyska poczucie, że wszystko wróciło na właściwe tory.
Jak radzić sobie z zodiakalnymi uparciuchami?
Pozwól im na to ostatnie słowo. Czasem warto odpuścić i po prostu dać Lwu, Skorpionowi czy Bykowi tę drobną satysfakcję, zanim kłótnia zamieni się w niekończący się maraton argumentów. Dla tych znaków to nie jest kwestia wygranej lub przegranej, tylko zasad! Lubią mieć kontrolę. Więc po prostu zrób sobie kawę i poczekaj, aż zakończą swoją „misję”. Będziesz miała spokój. Przynajmniej do następnej kłótni…