Tak sobie czasem myślimy, że pewne rzeczy nigdy nie powinny się wydarzyć. 

Jacek Tomkowicz z RMF FM przyznał w rozmowie z ELLEMAN.pl, że największą porażką ostatniego dziesięciolecia w polskiej muzyce jest fakt, że siostry Godlewskie grają biletowane koncerty. My zastanawiamy się, czy drugiego miejsca nie przyznać Jackowi Stachursky'emu, który po raz kolejny mierzy się z rodzimymi klasykami.

Wykonanie przeboju Dżemu ma zwiastować kolejną płytę, na której Stachursky zaśpiewa (?) covery - jej premiera ponoć już w przyszłym roku. Jeśli wydawnictwo rzeczywiście się ukaże, będzie to już trzeci tego typu album w dorobku wokalisty. Na poprzednich "Wspaniałych polskich przebojach" znalazły się m.in. interpretacje "Jedwabiu", "Skóry", "Kocham cię kochanie moje" czy "Zacznij od Bacha".

Ale "Kim jestem - jestem sobie" to nie jedyna niespodzianka, jaką przygotował dla swoich fanów Jacek Stachursky. W walentynki usłyszymy najnowszy singiel muzyka - "Zimną lufę" - zapowiadający wrześniowy album z autorskimi kompozycjami.

Chyba jakoś nie czekamy.