Płyny micelarne (najpopularniejsze to te od Garnier, Bioderma i L’Oreal Mixa) w ostatnich latach wyparły inne produkty do demakijażu. Wydają się lepszym i wygodniejszym rozwiązaniem, bo dobrze oczyszczają, a jednocześnie nie pozostawiają tłustej warstwy na skórze. Wiele kobiet używa ich zamiast toniku i nie widzi żadnej różnicy w kondycji swojej skóry. Niestety – to, co nie jest widoczne na pierwszy rzut oka, może ujawnić się po kilku latach błędnego stosowania kosmetyków. Suchość cery, szybsze pojawianie się zmarszczek czy nadwrażliwość skóry, to cały zestaw negatywnych objawów, które mogą być skutkiem złej pielęgnacji tym kosmetykiem.

Płyn micelarny a tonik – różnice 

Zacznijmy od podstawowej różnicy między płynem micelarnym i tonikiem. Ten pierwszy to produkt oczyszczający: zawiera micele - cząsteczki, które przyciągając tłuszcz i brud, znakomicie radzą sobie z rozpuszczaniem resztek makijażu, zanieczyszczeń i sebum. Drugi natomiast, jak wskazuje sama nazwa, jest kosmetykiem tonizującym – ma za zadanie przywrócić odpowiednie pH skóry po myciu, dzięki czemu odzyskuje ona równowagę, nie przesusza się i jest mniej narażona na rozwój bakterii (które atakują wtedy, gdy pozbawiona płaszcza ochronnego cera jest wyjałowiona i ma pH zasadowe).

Czytaj też: Kultowy Pixi Glow Tonic - za co pokochały go miliony dziewczyn?

Płyn micelarny czy tonik – który jest lepszy?

Płyn micelarny i tonik mają zupełnie inne działanie, dlatego żaden z nich nie jest ani lepszy, ani gorszy od drugiego. W swojej codziennej pielęgnacji powinnaś uwzględniać oba te produkty. W praktyce jednak często zdarza się, że ten drugi jest zupełnie pomijany. W końcu płyn micelarny też daje efekt czystej, matowej, odświeżonej cery – po co więc komplikować sobie życie i zastawiać półkę w łazience kolejnym kosmetykiem?

Fakt, że skóra po przemyciu oboma produktami wygląda podobnie nie oznacza, że jeden z nich może zastąpić drugi. Co prawda rzadko zdarza się, by ktokolwiek zmywał makijaż tonikiem, za to bardzo często kobiety po oczyszczeniu twarzy płynem micelarnym zupełnie rezygnują z tonizowania skóry i od razu nakładają krem nawilżający. Popełniają w ten sposób duży błąd.

Sprawdź też: 7 błędów w pielęgnacji twarzy, które przyspieszają starzenie się skóry

Jak używać płynu micelarnego?

Zawarte w płynach micelarnych micele to tak naprawdę detergenty. Co prawda słabsze niż te tradycyjnie używane np. w płynach do mycia naczyń czy proszkach – jednak w podobny sposób zaburzają równowagę kwasowo-zasadową skóry i wysuszają ją. Dlatego po zmyciu twarzy wacikiem z płynem micelarnym, trzeba ją jeszcze opłukać wodą, a następnie przetrzeć tonikiem lub spryskać tonizującą mgiełką. Między innymi z tego powodu płyny micelarne nie nadają się do odświeżania cery w ciągu dnia czy rano po obudzeniu się. Rankiem zdecydowanie lepiej jest umyć twarz łagodną pianką i wodą, następnie tonizować skórę, a dopiero potem nałożyć krem i makijaż.

Jeśli nagminnie będziesz pozostawiać niezmyty płyn micelarny na powierzchni skóry, źle wpłynie to na jej wygląd i kondycję. Ze względu na rozchwianą równowagę kwasowo-zasadową, skóra może albo zacząć się przesuszać, albo produkować zwiększone ilości sebum. A stąd prosta droga do powstania zaskórników i pryszczy. Cera, która jest sucha lub dotyka ją trądzik, szybciej się starzeje, uwrażliwia i ma niejednorodny koloryt.

Zobacz też: Kremy na przebarwienia słoneczne i po trądziku - ranking top 7

Płyn micelarny do demakijażu – jaki kosmetyk wybrać?

Dobry płyn micelarny powinien być łagodny, nie powinien wysuszać cery ani zawierać silnych detergentów (SLS i SLES), sztucznych barwników czy środków zapachowych. Ideałem jest pod tym względem Bioderma Sensibio H2O– legendarny płyn w przezroczystej buteleczce, który nie podrażnia nawet najbardziej wrażliwej skóry. Zawiera micele estrów kwasów tłuszczowych podobne w swojej budowie do fosfolipidów błon komórkowych, przez co pomaga odbudować warstwę hydrolipidową skóry. To ulubieniec profesjonalnych makijażystów pracujących przy sesjach zdjęciowych i pokazach mody. 

Tańszy, ale równie łagodny dla skóry jest płyn micelarny Mixa Optymalna Tolerancja. Zawiera kojący pantenol, nie wysusza cery i ma fizjologiczne pH równe naturalnemu pH skóry (5,5).

Jeśli jesteś zwolenniczką kosmetyków naturalnych, wybierz pielęgnującą wodę micelarną Les Sens de Marrakech z olejem z opuncji figowej. Ten drogocenny składnik zawiera bardzo wysokie stężenie kwasów omega-3 i omega-6, które wzmacniają barierę hydrolipidową skóry. Sam kosmetyk bazuje na łagodzącym hydrolacie z róży damasceńskiej, a ponadto wzbogacono go o ekstrakt z aloesu. Naturalna formuła nie tylko dokładnie oczyszcza cerę, ale także opóźnia procesy starzenia. Dedykowana jest zwłaszcza skórze wrażliwej i z widocznymi zmarszczkami.

Najlepsze toniki z kwasami. Wybraliśmy 7 kosmetyków złuszczających, które warto kupić >>

Kiedy używać toniku do twarzy?

Przy wyborze toniku ważne jest, aby nie tylko przywracał skórze równowagę, ale także nawilżał cerę, a jeśli borykasz się z niedoskonałościami – działał przeciwzapalnie, antybakteryjnie i ściągał pory. W składzie nie powinno być wysuszającego alkoholu.

Do cery suchej i wrażliwej wypróbuj np. tonik na bazie wody aloesowej Mario Badescu pozbawiony alkoholu i środków zapachowych. Pozostawia skórę gładką i nawilżoną, redukuje zaczerwienienia.

Jeśli masz problem z rumieniem i rozszerzonymi naczynkami, odpowiednim wyborem będzie tonik Norel Dr Wilsz z ekstraktem z arniki górskiej, która uszczelnia naczynia krwionośne.

Tonik do cery tłustej? Postaw na tonik z kwasami, który reguluje wydzielanie sebum, rozjaśnia cerę i łagodzi stany zapalne. Dobry będzie np. lekko złuszczający Clinique Clarifying Lotion 3 ze ściągającą wodą oczarową.

Coraz popularniejsze są toniki z atomizerem, które wystarczy rozpylić na twarz. Taka aplikacja jest wygodna, szybka i niezwykle relaksująca.

Hydrolat zamiast toniku?

Warto dodać, że w roli toniku świetnie sprawdzają się hydrolaty, czyli wody roślinne, jednak nie wszystkie. Hydrolaty to substancje, powstające podczas produkcji olejków eterycznych. Są to po prostu wody ze śladowymi ilościami olejków i wyciągów roślinnych, mające właściwości pielęgnacyjne. Niestety, nie każda woda kwiatowa ma odpowiednie pH, aby zastąpić tonik - powinno być ono mniejsze niż 5,5. Hydrolaty mają jednak wiele innych zalet, są bardzo delikatne i w 100% naturalne, a nasze ulubione, to:

  • różany, który koi cerę,
  • hydrolat z oczaru wirginijskiego, który normalizuje wydzielanie sebum, 
  • szałwiowy, działający antybakteryjnie,
  • hydrolat z opuncji figowej, o właściwościach regenerujących, które pokocha skóra dojrzała.