Peeling enzymatyczny powinien zajmować obowiązkowe miejsce w twojej kosmetyczce (o ile nie używasz preparatów z kwasami). To najprostszy, najdelikatniejszy kosmetyk złuszczający, który praktycznie nie wywołuje ryzyka jakichkolwiek reakcji skórnych. Jeśli nie masz zbyt rozbudowanej wiedzy o pielęgnacji, a tematyka kwasów i retinolu wydaje ci się zawiła i skomplikowana – to idealny produkt dla ciebie, bo daje świetne rezultaty przy niewielkim nakładzie sił i środków. Czym peeling enzymatyczny różni się od innych kosmetyków złuszczających? Jak go stosować i jak wybrać najlepszy? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.

Peeling enzymatyczny – co to jest i jak działa?

Peeling tego rodzaju zawiera jeden kluczowy składnik: enzymy, które rozpuszczają martwy naskórek, umożliwiając jego eliminację bez potrzeby tarcia skóry. Zazwyczaj są to enzymy owocowe – bromelaina (pozyskiwana z ananasów) i papaina (enzym z papai). Do niektórych peelingów producenci dodają delikatne kwasy zwiększające poziom nawilżenia skóry, np. mlekowy. Kosmetyk ma formę kremu lub żelu, którego warstwę należy nałożyć na twarz i odczekać ok. 5-10 minut. To czas potrzebny do zadziałania enzymów. Potem peeling wystarczy zmyć letnią wodą.

Peeling enzymatyczny – dla jakiej cery?

Peeling enzymatyczny nadaje się do każdego typu cery. Jest na tyle łagodny i uniwersalny, że poprawi kondycję zarówno skóry tłustej i trądzikowej, jak i suchej oraz dojrzałej. Idealnie sprawdza się także w przypadku nadwrażliwości na mocno złuszczające składniki - kwasy, retinol czy peelingujące drobinki.

Peeling enzymatyczny – jakie daje efekty?

Skóra po zabiegu jest wyraźnie gładsza, jaśniejsza, dobrze oczyszczona i przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Dzięki usunięciu starego naskórka, cera lepiej absorbuje składniki aktywne zawarte w innych kosmetykach takich jak kremy, serum czy maseczki. Niezwykle rzadko zdarzają się podrażnienia po peelingu enzymatycznym, choć dużo zależy od składu produktu (zwykle uczula nie sama substancja złuszczająca, lecz dodane przez producenta składniki zapachowe czy barwniki).

Peeling enzymatyczny – jak często go stosować?

Kosmetolodzy najczęściej zalecają aplikację peelingu enzymatycznego raz w tygodniu. To rozwiązanie najbardziej optymalne i wspierające naturalny cykl odnowy naskórka. Przy takiej częstotliwości zachowasz cerę w dobrej kondycji, pozbędziesz się drobnych przebarwień i unikniesz krostek. Pamiętaj, że przez kilka dni po peelingu cera może być bardziej wrażliwa na promieniowanie słoneczne, dlatego podczas kuracji obowiązkowo codziennie nakładaj krem z filtrem SPF 50.

Czytaj więcej: Jak często robić peeling, aby cera wyglądała zdrowo?

Peeling enzymatyczny – jaki wybrać? Ranking

Jeśli szukasz dobrego peelingu enzymatycznego, ułatwiłyśmy ci zadanie sporządzając listę 7 najlepszych. W doborze kosmetyków kierowałyśmy się obecnością składników aktywnych oraz pozytywnymi opiniami z internetu.

Peeling enzymatyczny Miya Cosmetics

Dlaczego go wybrałyśmy? Bo to kosmetyk wegański i w prawie 99% naturalny. Na tle innych peelingów wyróżnia go też obecność drobinek ścierających z ryżu i orzecha włoskiego. Możesz stosować go więc jak peeling enzymatyczny, a gdy potrzebujesz porządniejszego złuszczenia, wykonać nim masaż twarzy. Dzięki olejkowi ze słodkich migdałów, pestek malin i moreli produkt nawilża skórę, pozostawiając ją miękką i gładką.

Po kilku użyciach skora wygląda dużo lepiej. Peeling usuwa wągry i zmniejsza trądzik. [Cera] jest gładsza w dotyku i miękka, rozjaśniona” – można przeczytać w jednej z recenzji.

Peeling enzymatyczny Tołpa 3 Enzymy

Jeden z najbardziej znanych peelingów na rynku od polskiego brandu Tołpa. Usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom: papainie, bromelainie i keratynazie. Dobrze radzi sobie z zaskórnikami, przyspiesza też ustępowanie niedoskonałości. Świetnie działa na cerę tłustą – według producenta ogranicza wydzielanie sebum nawet o 74%. Uwaga: zaraz po nałożeniu może lekko piec, ale to uczucie szybko znika.

Uwielbiam ten peeling, pięknie pachnie, efekt wyciszenia niedoskonałości pojawia się zaraz po użyciu. Cudownie oczyszcza skórę i pozostawia ją gładką i przyjemną w dotyku. Lekko piecze w podrażnionych miejscach, ale uczucie zaraz znika. Zdecydowanie polecam do cery mieszanej” – to recenzja Martyny.

Peeling enzymatyczny Sylveco

Kolejny produkt od polskiej marki cieszący się dużą popularnością. Jak na peeling, zawiera sporo substancji o działaniu odżywczym, m.in. olej migdałowy, geraniowy, z nasion kakaowca i masło shea. Dzięki temu po zabiegu skóra jest nie tylko oczyszczona, ale i dogłębnie nawilżona. Polubią go zwłaszcza cery mocno wrażliwe i naczynkowe.

Skutecznie złuszcza martwy naskórek, mimo że jest bardzo delikatny. Po aplikacji skóra twarzy jest wygładzona i jednocześnie bardzo odżywiona. Przyjemny w użyciu i pięknie pachnie” – napisała w swojej recenzji Marysia.

Peeling enzymatyczny Wishful Yo Glow

Tym razem trochę mocniejszy peeling – dla tych z was, które nie boją się kwasów. Yo Glow zawiera bowiem zarówno złuszczające enzymy z ananasa i papai, jak i mieszankę kwasów AHA oraz BHA. Dzięki temu kosmetyk nadaje cerze niesamowity blask oraz jest bezlitosny dla niedoskonałości. Efekty widać już po pierwszym użyciu. Zdecydowanie wart swojej ceny.

Od miesiąca używam tego peelingu i moja skóra nigdy nie była tak gładka i promienna! Po każdym użyciu skóra nabiera blasku. W przeciwieństwie do większości peelingów kwasowych po użyciu nie ma efektu „ciągnięcia” ani pieczenia. Zdecydowanie polecam wszystkim bez względu na rodzaj cery” – brzmi opinia Oliwii.

Peeling enzymatyczny Ziaja Kozie mleko

Dobry peeling enzymatyczny za nieco ponad 10 złotych? Ta sztuka udała się marce Ziaja, której peeling Kozie mleko ma w internecie naprawdę sporo dobrych opinii. Oprócz złuszczającej papainy zawiera proteiny mleka, nawilżająco-łagodzący D-pantenol oraz oliwę z oliwek. Dobrze sprawdza się przy cerze suchej i mieszanej, za to dla tłustej i problematycznej może być trochę za delikatny.

Peeling nie podrażnia, nie powoduje nowych wyprysków, nie zapycha i na szczęście nie szczypie przy używaniu - to już samo w sobie sprawia, że zdecydowanie ma mocny plus. Jako posiadaczka cery mieszanej, ,,cieszę się" suchymi skórkami na brodzie i obecnie na policzkach – [peeling] doskonale daje sobie z nimi radę, naprawdę widzę poprawę. Poza tym nieźle rozświetla i w pewnym stopniu chyba nawet łagodzi podrażnienia” - można przeczytać w jednej z internetowych recenzji.

Sprawdź też: Domowy peeling z kawy na twarz - jak go zrobić? Przepis

Peeling enzymatyczny Melo rozświetlający

Naturalny peeling w formie delikatnego, złuszczającego proszku, który wystarczy wymieszać z wodą. Oprócz enzymu z ananasa, bromelainy, zawiera ekstrakt z granatu i witaminę C, dzięki czemu nadaje cerze zdrowy blask już po pierwszym użyciu. Kosmetyk otrzymuje dodatkowy plus za szklane opakowanie, które jest ekologiczne i łatwe do ponownego wykorzystania.

Cudowny peeling, cera robi się rozświetlona, napięta, odmlodniona. Mam cerę mieszaną i dla mnie jest super” - napisała w recenzji Justyna.

Peeling enzymatyczny Grown Alchemist Enzyme Exfoliant

Peeling australijskiej marki Grown Alchemist bazuje na papainie i wzbogacony jest o odżywcze aminokwasy. Odnawia skórę, ale też nawilża ją i spłyca zmarszczki. Działanie regenerujące i anti-aging podkręca wyciąg z figi bogaty w kwasy omega-3 oraz australijski owoc Quandong o właściwościach przeciwzapalnych. Peeling daje efekt „baby skin”. Jest świetny zwłaszcza dla skóry dojrzałej i wymagającej ujędrnienia.

Już po jednym użyciu byłam oczarowana! Super delikatna i lekka żelowa maseczka, która pozostawia skórę odświeżoną i miękką. Bardzo dobrze nawilża” – to jedna z opinii, którą można przeczytać na mecca.com.

Zobacz też: Wygładzający peeling do twarzy - nasz ranking top 7