W nocy odbyło się wręczenie nagród Emmy, które przyznawane są najlepszym programom i serialom telewizyjnym. Prestiżowa impreza odbyła się po raz 73. Największym wygranym, co chyba nie jest dużym zaskoczeniem, okazała się platforma Netflix, której produkcje otrzymały aż 44 statuetki. Na drugim miejscu uplasowało się HBO (19 nagród), a na najniższym stopniu podium Disney+ (14 statuetek Emmy).

Skupiając się już na samych produkcjach, wśród największych zwycięzców ceremonii uznaje się „Gambit królowej”, a także „The Crown” (seriale Netfliksa otrzymały po 11 nagród Emmy). Za nimi znalazł się program „Saturday Night Live”, który otrzymał osiem statuetek. Warto wspomnieć, że najlepszym serialem komediowym uznano „Teda Lasso”. W ceremonii, z powodu ograniczeń pandemicznych, wzięła udział ograniczona liczba gości.

Najlepsze aktorki i aktorzy – Emmy 2021

Najlepszą aktorką w serialu komediowym została Jean Smart („Hacks”), która tym samym została posiadaczką czterech Emmy. W tej samej kategorii, ale wśród aktorów, najlepszy okazał się Jason Sudeikis („Ted Lasso”).  Jego koledzy z planu (Hannah Waddingham oraz Brett Goldstein) otrzymali nagrody za najlepsze drugoplanowe role w serialu komediowym.

Jeśli natomiast chodzi o produkcje dramatyczne, to całą pulę zgarnęli aktorzy z serialu „The Crown”. Olivia Coleman została najlepszą aktorką, a jej kolega z planu – Josh O'Connor – aktorem. Jeśli chodzi o role drugoplanowe, po statuetce otrzymali Gillian Anderson i Tobias Menzies.
Doceniono również miniserial „Mare of Easttown”. Po statuetki sięgnęło aż troje aktorów z tej cenionej produkcji HBO: Kate Winslet, Evan Peters oraz Julianne Nicholson. Najlepszym aktorem w miniserialu okazał się Ewan McGregor, który zagrał tytułową rolę w produkcji pt. „Halston”.

Amerykańskie media donoszą jednocześnie, że fakt, iż wszystkie 12 statuetek trafiło w ręce białych aktorek i aktorów zostało negatywnie odebrane przez niektóre środowiska. Przedstawiciele Emmy nie odnieśli się do tych rewelacji.