Górecki na weekend – SERIAL: „Na wodach północy", HBO

Bardzo rzadko polecam tu seriale, niewiele mnie zaskakuje, niewiele z nich tak mnie zainteresuje, że mam ochotę popłynąć dalej, po kolejnych odcinkach, sezonach. W wypadku tej produkcji całkowicie się poddałem, jest fantastyczna! Na początku była książka o tym samym tytule, za którą autor Ian McGuire otrzymał deszcz nagród. To opowieść z połowy XIX wieku, w której chirurg Patrick Sumner dołącza do załogi statku The Volunteer. Czeka go wyczerpująca fizycznie wyprawa wielorybnicza po morzach Arktyki.

Niełatwe warunki będą obdzierać go ze słabości i wystawią na przeciw dręczącej przeszłości oraz skłonnej do przemocy załogi. To serial stworzony w powolnym tempie, nie ma tu fajerwerków, nie ma wielkich wybuchów. Najbardziej przeraża cisza i oblodzone tereny Arktyki, po których ma czelność chodzić człowiek. Ten jest tu największa bestią, pełną frustracji, rozgoryczenia, wiecznego niespełnienia i cierpienia. Widzimy to chociaż w przerażającej scenie zabijania fok. Ten zły człowiek to także harpunnik Drax, którego brawurowo gra Colin Farrell. I zapewniam Was, że zaskoczy on swoją niezwykle efektowną rolą psychopaty, który wystarczy, że się uśmiechnie i od razu jesteśmy zamrożeni. Gorzki, zimny, wręcz mroźny mini-serial o tym do czego zdolny jest człowiek. Świetne!

Górecki na weekend – WYSTAWA: Nie tylko Bruegel i Rubens. Malarstwo Niderlandów na Wawelu

Wystawa w salach drugiego piętra Zamku Królewskiego na Wawelu to szeroka panorama twórczości artystycznej w czasach Pietera Bruegla i Pietera Paula Rubensa. W XVI wieku Niderlandy Południowe, obejmujące tereny dzisiejszej Belgii, były jednym z najważniejszych centrów artystycznych ówczesnej Europy. Wiodąca rola przypadła Antwerpii – tu tworzył Bruegel, tutaj znajdowała się słynna pracownia Rubensa, którą w 1624 roku odwiedził polski królewicz Władysław Zygmunt Waza. Miasto położone u ujścia Skaldy, na skrzyżowaniu najważniejszych europejskich szlaków handlowych, przeżywało wówczas okres niebywałej prosperity. Korzystna sytuacja gospodarcza sprzyjała również twórczości artystycznej.

W Antwerpii osiedlali się liczni artyści, przybywający z innych miast, ukształtował się rynek sztuki, powstały pierwsze cabinets d’amateurs, wypełnione obrazami, rzeźbami i innymi cennymi przedmiotami, a śladem antwerpskich kolekcjonerów podążyli rychło miłośnicy sztuki z innych krajów. Malarstwo Niderlandów XVI i pierwszej połowy XVII wieku to „nie tylko Bruegel i Rubens” – to rzesza artystów zaspokajających popyt na dobra luksusowe bogacącego się mieszczaństwa. Na wystawie można zobaczyć obrazy, które znajdowały się nie tylko w rezydencjach władców, lecz także we wnętrzach domów zamożnych antwerpskich mieszczan. Oprócz dzieł wysokiej klasy są też obrazy nieco skromniejsze – malowane w licznych warsztatach, w których powstawały warianty czy repliki kompozycji znanych malarzy. Ich tematyka jest bardzo różnorodna – od scen religijnych po mitologiczne i rodzajowe, inspirowane zarówno sztuką renesansowej Italii, jak też nawiązujące do rodzimej, miejscowej tradycji, a także do twórczości wielkich mistrzów niderlandzkich XV wieku. Wystawa potrwa do 27 lutego 2022.

Górecki na weekend – KSIĄŻKA: „Europejczycy" Orlando Figes, Wielka Litera

To jest opowieść o Europie ponadnarodowej, gdzie kultura przepadła wraz z wybuchem I wojny światowej. Opowieść o tym jak doszło do tego, że około 1900 roku na całym kontynencie obowiązywały te same lektury, reprodukowana te same obrazy, tę samą muzykę grano w domach i tej samej muzyki słuchano w salach koncertowych, a we wszystkich znaczących europejskich operach wystawiono te same dzieła. To był kanon życia europejskiego, wsparcie na filarach chrześcijaństwa, literatury klasycznej, filozofii i nauki. Orlando Figes wybitny brytyjski historyk i pisarz, autor wielu historycznych książek, tym razem dotyka Europy XIX wieku, która dla wielu kosmopolitów stanowi niepodzielną na państwa i nację czy strefy geograficzne całość, będąc międzynarodową syntezą artystycznych form, idei i stylów. Europę, gdzie ludzie, idę i dzieła sztuki krążyły bez przeszkód pomiędzy narodami.

Autor w tej opowieści skupia się na trójce bohaterów pisarzu Iwanie Turgieniewie, śpiewaczce i kompozytorce Pauline Viardot oraz jej mężu Louisie, dziś zapomnianym, aż znaczącym badaczu, krytyku i tłumaczu literatury rosyjskiej oraz hiszpańskiej na język francuski. I jest to fascynująca książka o członkach europejskiej elity kulturalnej, którzy gotowi żyć gdziekolwiek, bez szkody dla swojej tożsamości narodowej. Ogromna praca Figesa, który nie tylko daje nam rzetelną lekcję z historii, pełną dat, nazwisk i wydarzeń, ale też próbuje odpowiedzieć na pytanie dlaczego współczesna Europa chyli się ku upadkowi. Dlaczego przestaliśmy czytać, oglądać obrazy, słuchać myślicieli, dalej myśleć i być wolnymi ludźmi.

Górecki na weekend – PRODUKT: Jo Malone

W grudniu nie może zabraknąć pomysłów nie tylko na weekend, ale i na prezent, który z góry namawiam należy przemyśleć. W dzisiejszym poleceniu Jo Malone London. Marka powstała w 1991 roku, a jej założycielką jest Joanne Lesly Malone, która już od najmłodszych lat tworzyła własne perfumy z mydła i ogrodowych kwiatów. Dziewczyna nie tylko sama pobudzała własną wyobraźnię, ale i przyglądała się mamie, która pracowała dla marki Revlon. To ona nauczyła ją tworzyć kremy.

Zanim powstała marka i pierwszy sklep otwarty w 1994 roku Malone stworzyła własną, poważną produkcję od olejków do kąpieli z nutami gałki muszkatołowej i imbiru. Jakość tego była tak wysoka, dobra i zachwycająca aromatem, że jak głosi legenda jedna z klientek zrobiła zamówienie na tysiąc takich olejków. Jo Malone to także świetne perfumy dla mężczyzn i tu chciałbym polecić stworzony i wydany w 2016 roku zapach Myrrh & Tonka. Twórcą kompozycji zapachowej jest Mathilde Bijaoui. Nutę głowy stanowi Lawenda; nutą serca jest Mirra; nutami bazy są Fasolka tonka, Wanilia i Migdał. I to zdecydowanie zapach na grudzień, mocny, wyróżniający się, elegancki, wieczorowy, na ważne spotkania i celebrację czasu z najbliższymi!