Dior na sezon wiosna-lato 2021 stworzył film zatytułowany „Portret artysty”. Podzielony na kilka aktów ma charakter dokumentalnego. Pokazano w nim proces tworzenia kolekcji, zainspirowanej pracami artysty Amoako Boafo. Tworzy on zachwycające i cieszące olbrzymim powodzeniem wielkoformatowe portrety czarnoskórych poddanych. Projektant Diora Kim Jones będąc fanem artysty, zaprosił go do współpracy przy kolekcji, a cała historia opowiedziana została w filmie. Panowie zapraszając widzów do swoich pracowni, wpuścili ich także wyjątkowo głęboko do swoich światów. Podobnie, jak w przypadku Ricka Owensa film pokazuje artystę czy projektanta jako normalnego i mocno odczuwającego człowieka. To swego rodzaju forma zejścia z piedestału, który stanowi krótkie wyjście na wybieg po pokazie i zebranie owacji. Teraz nie ma miejsca na brawa i zachwyt.

Co ciekawe współpraca Boafo z Jonesem nie polegała jedynie na czerpaniu projektanta z twórczości artysty. Było to współtworzenie i współzależność. Osoby z otoczenia Boafo ubrane były we fragmenty kolekcji Jonesa, po czym artysta malował je wprost na kolejnych ubraniach. W efekcie powstała niezwykła kolekcja, stanowiąca symbol tego, że sztuka tworzona przez ludzi czarnoskórych to już nie tylko sztuka biedy, ulicy, ale ta, która zdobywa salony i mocno wkracza do świata wysokiej mody. Ten przekaz robi wrażenie.

Poza filmem Dior stworzył także lookbook kolekcji. Wykonany oczywiście na czarnoskórych modelach, prezentuje sylwetki, w których klasyka elegancji łączy się z modą street style’ową w nietuzinkowy mariaż. W kolekcji znajdziemy zarówno białe czy czarne garnitury i płaszcze, jak i jaskrawo żółty kombinezon. Elementy wykonane ze skóry w naturalnych odcieniach czerni i brązu mieszają się z tymi uszytymi ze srebrzystej tafty. Elementy męskie łączą się z kobiecymi. Mamy wzorzyste swetry w pastelowych odcieniach założone pod półprzezroczyste koszule. Są szorty zestawione z kożuchami. Sandały ze skarpetkami, berety i doskonałe jak zawsze torby. Mocnym elementem kolekcji są oczywiście ubrania z portretami ludzi, stworzone przez Boafo.

Najnowsza kolekcja Diora jest niewątpliwie bardziej sentymentalna od poprzednich. Trudniejsza, niosąca jeszcze silniejszy przekaz niż poprzednie, bardziej symboliczna. Ciekawa, ale z pewnością nie prosta dla laika. Taką modę trzeba zrozumieć, by umieć nosić. To nie są tylko ubrania. Jednak sukces komercyjny Diora pokazuje, że mężczyźni chcą takiej mody.

ELLE MAN POLECA: Moda męska: Jacquemus na sezon wiosna-lato 2021 [GALERIA]

CZYTAJ: ZAWÓD MODA: Maciej Majzner: Żaden zawód nie pozwalał mi się spełniać tak, jak reżyseria pokazów mody

ZOBACZ: Co z pokazami mody po pandemii?