Ostatni krzyk mody?
Moda odpowiedzialna.
Moc, którą chciałabyś posiadać?
Moc uzdrawiania ludzi.
Kiedy kłamiesz?
Szkoda mi czasu na kłamstwa, kocham szczerość i konstruktywne uwagi.
Zapach, wrażenie, którego nigdy nie zapomnisz?
Zapach Japonii, gór i dzikich róż z osiedla, na którym dorastałam. Zapach lata, dzieciństwa i mojego psa Salwadora. Zgiełk Nowego Jorku.
Co lubisz w sobie najbardziej?
Otwartość i ciekawość ludzi i świata.
Jakiego słowa nadużywasz?
„Whatever”.
Kobieta, którą najbardziej podziwiasz?
Mama. Za miłość, którą dzieli się na każdym kroku.
Co jest Twoją największą ekstrawagancją?
Wyprawa do zaginionej wioski Inków, wyjazd z plecakiem do Nepalu, lampka szampana o 14.00.
Kiedy i gdzie byłaś najszczęśliwsza?
Tu i teraz.
Czego chciałabyś się jeszcze nauczyć?
Malować obrazy i doceniać siebie każdego dnia.
Ulubiony bohater literacki?
Mały Książę, Ania z Zielonego Wzgórza. Uwielbiam książki dla dzieci, a także biografie. Teraz czytam „In Pieces” Sally Field. Lubię też książki Pemy Chödrön. Śledzę rekomendacje Billa Gatesa, Oprah Winfrey i Reese Witherspoon. Staram się czytać przynajmniej jedną z ich listy.
Ostatnia rzecz przed snem?
Dziękuję za piękny dzień.
Co byś robiła, gdybyś nie zrobiła kariery modelki?
Byłabym organizatorką eventów bądź dekoratorką wnętrz.
Co jest najtrudniejsze w Twojej pracy?
Nie dzielę pracy na trudną i łatwą. To wyzwania, którym chcę zawsze sprostać z największym profesjonalizmem.
Najcenniejsza rzecz, jaką posiadasz?
Miłość i wiarę.
Rada, która nigdy Cię nie zawiodła?
Bądź dobra i profesjonalna.
Materiał ukazał się w majowym numerze ELLE 2020