Chociaż mówi się o tym coraz swobodniej, w wielu środowiskach menstruacja wciąż stanowi wstydliwy temat tabu. Na szczęście pojawią się też ci, którzy głośno i merytorycznie zabierają głos w toczonej od lat debacie społecznej na temat dodatkowych dni urlopowych dla kobiet podczas okresu. W końcu każda z nas z autopsji doskonale zna uciążliwe bóle brzucha, ogólne uczucie zmęczenia, ból mięśni i kości, czy problemy z koncentracją towarzyszące „tym dniom”. Do szeroko prowadzonej w tej sprawie dyskusji postanowiła dołączyć Elisa Minetti, którą kojarzyć powinniście z jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek streetwearowych w Polsce. W poście na Instagramie, pod którym zaledwie w kilka godzin zebrało się ponad 15 000 polubień, czytamy: 

Jak przeanalizowałam sobie ile razy w rozmowach z dziewczynami słyszę „i jeszcze okresu dostałam” to wyszło, że to sprawa wyjątkowo dla nas wszystkich istotna. Dlatego chcąc poprawić chociaż trochę humor dziewczynom, które na codzień pracują w teamie @plnylala, czyli większości naszego zespołu :) proponuję ( i wprowadzam od dzisiaj! ) jeden dzień okresu, ten najgorszy, dniem wolnym od pracy. Płatnym of course:)

W liście otwartym opublikowanym w social mediowych kanałach marki, Elisa Minetti słowami pełnymi zaangażowania zachęca również innych pracodawców do podjęcia podobnej inicjatywy w swoich firmach. Ze swojej strony gratulujemy decyzji podjętej przez szefową marki PLNY Lala i mocno trzymamy kciuki za rozwój akcji, a jej pracownicom, cóż... szczerze zazdrościmy. Cały przywołany wyżej wpis znajdziecie poniżej: 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez PLNY LALA (@plnylala) Mar 5, 2020 o 12:31 PST

P.S. Ubrania i dodatki z metką PLNY Lala znajdziecie między innymi w sklepie ELLE: