Reklama

W tym artykule:

  1. Saoirse Ronan na czerwonym dywanie w wariacji na temat japonek
  2. Buty na wiosnę 2024 – co proponują projektanci?
Reklama

Saoirse Ronan na czerwonym dywanie w wariacji na temat japonek

A tak naprawdę aktorka była ubrana w projekty Nicolasa Ghesquière'a od stóp do głów. Stylistka Elizabeth Saltzman spakowała do walizki jedną z sylwetek francuskiego domu mody na wiosnę i lato 2024. Wybór padł na błękitny kombinezon z połyskującej tkaniny w ukośne paski. Saoirse Ronan zrezygnowała jednak z białych rajstop, dzięki czemu mocniejszy akcent padł na oryginalne buty.

Vivien Killilea/Getty Images

Premierę filmu „The Outrun” Nory Fingscheidt uświetniła w eleganckich szpilkach skrojonych na kształt japonek. Oczywiście daleko im do słynnych „basenowych klapków” Jennifer Lawrence, ale charakterystyczne paski łączące się między palcami stopy zostały zachowane. Z tą różnicą, że u Louis Vuitton obnażały jedynie duży palec. Oryginalne obuwie zostało też wyposażone w niski obcas, dzięki czemu doskonale sprawdziło się na wyjątkową okazję.

Spotlight/Launchmetrics

Wiele modeli butów z wiosennej kolekcji skonstruowano właśnie w ten sposób. Poniżej możecie lepiej przyjrzeć się zamysłowi projektanta:

Reklama
Spotlight/Launchmetrics
Saoirse Ronan
Emma McIntyre/Getty Images

Buty na wiosnę 2024 – co proponują projektanci?

Hybryda szpilek i japonek to niejedyny obuwniczy trend z wybiegów na nadchodzące miesiące. Dyrektorzy kreatywni wyraźnie przywiązali się do baletek i butów w stylu Mary Jane (16Arlington). Na pierwszym miejscu postawili jednak nieskrępowaną wygodę. Właśnie dlatego na pokazie Simony Rochy modelki chodziły w masywnych crocsach. Wszechobecne były płaskie podeszwy, na przykład u Fendi zestawione z błyszczącą obręczą wokół kostki. Metaliczne akcenty widoczne były także u Ferragamo i Bottega Veneta. Maximilian Davis ograniczył się do złotych obcasów, a Matthieu Blazy ozłocił całe stopy. Nie zabrakło też wysokich platform (Gucci). Za to Chanel nie bało się japonek w najczystszej postaci, przeplatając je z niebieskimi kozakami i balerinkami z odkrytą piętą. Komfortowe klapki przewinęły się też w kolekcji Burberry. Na topie pozostają również kokardki. Dziewczęcą tendencję zinterpretowano u Erdem, gdzie przyjęła rozłożystą, niemal sunącą po ziemi formę. Za to u Chloé zaroiło się od delikatnych kwiatów zdobiących lekkie sandałki w czerni i bieli.

Spotlight/Launchmetrics
Buty na płaskiej podeszwie
Jeremy Moeller/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama