Moja przygoda z bieganiem w skrócie: zaczęłam, endorfin starczyło na pół roku, potem była zima i lenistwo (dłuższą historię przeczytacie tu). Wracam z założonym celem:
5 kilometrów bez zatrzymania
Masz podobnie? Poniżej znajdziesz gotowe plany: treningowy ułożony specjalnie dla tego scenariusza przez Jakuba Wiśniewskiego i dietetyczny stworzony przez Kubę Czaję.
A na deser (byle zdrowy) kilka wskazówek, które powinnaś przez najbliższe tygodnie traktować serio. Sprawdziłam, warto! Po dwóch tygodniach praktyki przebiegam bez przerwy na marsz około 3 kilometrów w może mało imponującym tempie, ale efekty widać już teraz (-2 kg, żywszy kolor cery, więcej energii od rana.